Jesteś kredyciarzem, rodzina 2+1. Masz mieszkanie w mieście za 500k i dom pod miastem warty milion, 800k kredytu. Mieszkasz w domu, mieszkanie wynajmujesz, pracujesz wciąż w mieście. Miniratka zaczyna ciążyć, w pracy słyszysz o redukcji etatów. Co robisz?
@LuciusMiximus: Dom z reguły trudniej sprzedać niż mieszkanie. Sprzedaż domu wymaga wywalenia najemcy i przeprowadzki. Trochę dużo zachodu na zwykłe "ciążenie" ratki.
@kuna999: To trochę optymistyczna wersja. Wyegzekwowana kwota w pierwszej kolejności zaliczana jest na poczet kosztów procesu i odsetek (zazwyczaj w wysokości maksymalnej dozwolonej prawem). Przed tym wszystkim są koszty postępowania egzekucyjnego. W Twoim scenariuszu będzie pewnie bliżej 300k.
@powodzenia: Czego tu nie rozumieć? Wady domu: wszystkie remonty i konserwacje są na Twojej głowie. Dopóki wszystko jest nowe, to ok, po dwudziestu latach może zacząć być drogo. Konieczność utrzymania ogródka, odśnieżania podjazdu. Lokalizacja z reguły mniej korzystna niż bloki, ze słabszym dostępem do infrastruktury. Wady mieszkania: masz sąsiadów, którzy mogą być głośniejsi niż w bloku, bo są przecież u siebie. Jak trafisz na miłośników weekendowego grillowania, to już okna nie otworzysz. Ograniczona możliwość konfiguracji
Witam chciałbym się zapytać ekspertów ( ͡º͜ʖ͡º) czy to co rozkminiam ma sens Otóż w zeszłym roku moja mama odziedziczyła mieszkanie po babci wraz ze swoim bratem na pół zastanawiam się czy warto by było spłacić wujka biorąc kredyt a mieszkanie wynająć żeby spłacać kredyt (ok 100-150k) wynajmem wiem że sytuacja aktualnie na rynku nieruchomości i kredytów jest niezbyt ciekawa no ale chciałbym kiedyś mieć swój
@Mirkosoft: Ja tam bym nie szalał z remontem. Jego koszt nie zwróci się w różnicy czynszu pomiędzy mieszkaniem w stylu wczesnego Gierka a późnego Kaczora. Parę nowych mebelków w IKEA, przegląd instalacji i jazda.
Stare baby są serio oderwane od rzeczywistości, a mają takie samo prawo głosu jak wy i dlatego w kraju dzieje się to co się dzieje. Na spotkaniu rodzinnym była ciotka lvl 64 na emeryturze. Temat oczywiście musiał zejść na mnie i pytanie kiedy planuje sobie kupić mieszkanie, bo przecież prawie 30 lat na karku ile można wynajmować. Powiedziałem jej że w okolicy bez 400-500 koła nie ma co nawet podchodzić, a w
@silnikAtrakcyjny: To nie jest kwestia wieku ani nawet wykształcenia tylko horyzontów umysłowych i poziomu intelektualnego. Mój ojciec jest starszy, pracował całe życie fizycznie, a śledzi w necie różne notowania, w tym krypto i ma świadomość tego, że gospodarka nie polega na rozdawaniu kasy przez rząd :).
Mirki jak wygląda kredyt pod zastaw nieruchomości w naszym kraju? Może ktoś powiedzieć coś więcej? Nieruchomość spłacona, bez zobowiązań, z tego co pamiętam nawet KW nie ma. Do jakiego banku najlepiej uderzyć, jak to wygląda kosztowo względem innych kredytów, jakie są procedury, czas ?
@Silvanesti: Opcją hardcorową jest postępowanie sądowe o zniesienie współwłasności. Zostanie ona przydzielona jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty albo sprzedana.
@MasterOf8: Nie chcę Cię martwić Mireczku, ale 300k to nie są spore oszczędności jak na rynek mieszkaniowy w Breslau. Dom to jest drogi i czasochłonny temat. Niemniej jeśli wychowałeś się w domu, to imo nie ma bata i zawsze będziesz w tym kierunku grawitował. Nawet w luksusowym apartamencie możesz czuć niedosyt i brak przestrzeni. Dlatego możesz rozważyć kupienie jakiegoś małego i względnie taniego mieszkania i jednocześnie polowanie na działkę budowlaną.
Nie potrafię pojąć, ci ludzie popełnili 1 błąd biorąc kredyt na zmiennej pod korek, a teraz kolejny błąd, bo za swoją głupotę i sytuację obwiniają banki. Przecież WIBOR jest skorelowany ze stopami procentowymi, więc o co pretensje do "BANKSTERÓW". Głównymi winowajcami są tutaj: 1. PiS z rozdawniczą polityką (na którą część kredytobiorców przyklaskuje, korzystając z wakacji kredytowych) 2. Glapinski z opóźnioną reakcją i negowanie inflacji do samego końca. 3. Gigantyczne luzowanie ilościowe
@Magma1: Bank ma cesję ubezpieczenia na życie klienta i zabezpieczenie hipoteczne. Do tego same kalkulują zdolność kredytową klienta. Kredyty hipoteczne mają najwyższą spłacalność, właśnie z tych powodów. Gdzie dokładnie widzisz ryzyko banku?
@Magma1: Nie odpowiedziałeś na pytanie: gdzie dokładnie leży ryzyko banku. Ewentualnie jak jego poziom ma się do ryzyka kredytobiorcy.
Banki pozbywają się złych długów szybko i bez problemów, nie dlatego, że są one wielkim problemem, ale dlatego, że trzeba na nie tworzyć rezerwy. Kiedy dochodzi do egzekucji z nieruchomości, wierzytelność od dawna jest zarządzana przez jakiś fundusz sekurytyzacyjny.
Pytanko dla ludzi biorących/mających kredyt, dlaczego go bierzecie, nie lepiej zaoszczędzić te 3-5 lat i dopożyczyć od rodziców/rodziny na pierwsze m2? 3000 odłożyć co miesiąc po 5 latach macie 180k rodzice dołożyli by drugie tyle i macie mieszkanko a potem jak się chce większe mieszkanko można sprzedać i kupić większe. Szkoda dawać zarobić banksterom bańke czy więcej za jakieś marne 40m
W małym mieście w którym na sprzedanie było zazwyczaj 2-4 mieszkania teraz w ogłoszeniach widzę 24 mieszkania. Masakra. Chociaż ceny nadal wysokie jak na małą mieścinę. Dobrze,że sprzedałem tam rok temu mieszkanie jak były wystawione może ze 3 ogłoszenia, poszło w 1 dzień xD Zastanawiam się dlaczego ich tak dużo. Powstał tam też nowy blok od dewelopera,obserwuje jedno mieszkanie i już cena z 260k zmalała do 230k zł. Czyżby w końcu kończyło
@avatarr: Nie do końca. Oprócz zakazu eksmisji obowiązywał zakaz licytowania nieruchomości spełniających funkcję mieszkaniową. Sporo egzekucji zawisło na dwa lata w próżni i teraz zaczną się licytacje - im gdzieś sąd mniej obłożony, tym szybciej.
#nieruchomosci Byłem dziś w budynku w którym winda zatrzymuje sie na co 2 piętrze XDDDDDDDDDDDDD gdzie w ogóle wejście/drzwi do windy są na co 2 piętrze XDDDDD
Zaczyna się. Panowie bankierzy nie chcą żeby zwykli ludzie skorzystali z wakacji kredytowych i tym samym nadpłacali sobie wtedy kredyt ( ͡°͜ʖ͡°) Mateusz jest ex bankierem, więc coś mi się wydaje że finalnie te wakacje kredytowe będą dla nikogo XD #kredythipoteczny
@ChamskoCytuje: Wiadomo, jak nie mieszka w kurniku, to prywaciarz i złodziej. I pewnie pijak, bo każdy pijak to złodziej. Niemniej znalezienie domu poniżej 100 metrów to niezłe wyzwanie. Chyba, że chodzi o te domki do 70 metrów, które można budować bez zezwolenia.
#nieruchomosci
co robisz?