Wpis z mikrobloga

Wpis z typu przemyślenia, trochę długi.

Czytałem niedawny WPIS @kromkamistrz na temat agentów nieruchomości i zastanowiło mnie to, dlaczego ta grupa zawodowa jest tak znienawidzona? Dla mnie to zawód jak każdy inny.

Otóż wniosek mój jest taki: **my, Polacy, się kur*a nie lubimy. Po prostu.**

Czynnikiem który chyba najbardziej wzmaga ową antypatię to pieniądze. Wystarczy, że ktoś zarabia "lekko, łatwo i przyjemnie" duże pieniądze (oczywiście w mniemaniu otoczenia) - to jest wrogiem.

Taką łatkę tak naprawdę można by przydzielić do prawie każdej grupy społecznej.
To nie są moje opinie, zacytuje obiegowe opinie.

Programiści - "najbardziej rozpieszczona grupa społeczna", wymagania z kosmosu, w dupach się poprzewracało, siedzą przy kąkuterach i zarabiają bajońskie sumy.

Remontowcy - na wykopie czytałem wiele w stylu że kto to widział, żeby za remont małej łazienki brać 8 tysięcy!

Meblarze (tu akurat wiem z autopsji bo to moja działka) - "#!$%@?ło ich", kuchnia za 25 tysięcy??? phiii .. to jest warte max 10.

Można by iść dalej:

Prawnicy - 500 PLN za 30 min poradę, zdziercy zasrani

Firmy z branży video - pójdzie taki na wesele, ponagrywa, dadzą mu jeść i pić, potem siądzie przy komputerze, zmontuje film i 4 tysie wpada.

Konkluzja jest taka: skoro inni mają tak dobrze, a my mamy tak źle - to czemu nie zmienimy profesji? Proste jak drut. Co stoi na przeszkodzie żeby zostać filmowcem, meblarzem, remontowcem, programistą ??? (nie trzeba przecież studiów tylko liczy się to co umiesz)
Wymieniłem tylko kilka profesji, ale to można rozszerzyć praktycznie na każdą dziedzinę. Ty, drogi czytelniku możesz zostać właścicielem składu budowlanego i zarabiać kokosy. No możesz. Nie ma żadnych przeciwskazań. Możesz też zostać filmowcem, meblarzem, czy robić remonty.
Jednak żeby zostać remontowcem, trzeba po pierwsze mieć smykałkę manualną, a nie każdy ją ma. Trzeba nakupić trochę narzędzi (nie jest to ultra majątek, ale jednak). Fotograf ślubny też musi mieć sprzętu za kilkadziesiąt tysi jak chce być profesjonalny. Agent nieruchomości? Trzeba mieć licencję żeby działać w pełnej skali, trzeba mieć "gadane
a nie każdy to ma, ogarniać trochę kruczków prawnych itd.
Meble - każdemu się tak wydaje, że to takie ultra proste, ale nawet mierzyć trzeba umieć (choć brzmi to banalnie). Potem projekt (i nie chodzi tu o to co dają architekci). Jak dostaję wizki od architektów to i tak muszę to przełożyć na poszczególne elementy, sprawdzić czy nie ma baboli i skorygować z wymiarami na miejscu. Rozbicie wizualizacji na elementy składowe jest naprawdę czasochłonne i wiąże się z łatwą możliwością pomyłki. Nienormowany czas pracy, bo często jeżdże na spotkania nawet w niedzielę, bo tak Klientom pasuje. Potem oczywiście skręcanie na warsztacie (za który też trzeba zapłacić, bo nie każdy ma swój) i w końcu to co najważniejsze i decydujące o końcowym efekcie - montaż u klienta.

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, mawia stare powiedzenie i jest cholernie prawdziwe. Też czasem sobie tak myslałem, że jakby to fajnie było robić coś innego, gdzie pieniądz przychodziłby łatwiej (nie raz był spacerek na 9 piętro z dużymi drzwiami), ale zawsze uświadamiam sobie na chłodno, że tak naprawdę gówno wiem o tej nowej branży.

Dlatego będę bronił agentów nieruchomości, programistów, remontowców i każdego innego, kto podchodzi do swojej pracy rzetelnie i profesjonalnie, bo nie przyszło mu to łatwo tylko lata doświadczenia i zdobywania "know how".

#przemyslenia i poniekąd #nieruchomosci #programista15k
  • 15
@marcel_pijak: różnica jest taka, że programista ma fachową wiedzę z zakresu inżynierii (zwykle jest inżynierem oprogramowania) którą nie jest łatwo zdobyć, płacisz mu za to że długo się szkolił.

Wykończeniowiec (nie mówię o partaczach), to ktoś kto ma dużą wiedzę w zakresie budowlanki, zna się na materiałach i na metodach ich użycia, to także wymagająca praca fizyczna której wielu nie chce wykonywać.

Pośrednik to pijawka, która nie musi mieć żadnych konkretnych
@mookie: Ja uważam, że można być fachowym agentem nieruchomości i podchodzić profesjonalnie do tej profesji.
Są na pewno tacy, co bardzo dobrze ogarniają kwestie prawne, bankowe, oprócz tego mają zmysł wizualny i zrobią Ci profejsonalna prezentację a nie tylko zdjęcia (typu film z drona przy działce, jakaś grafika 3D), do tego jest zajebiście uprzejmy, kontaktowy itd czyli wszystkie cechy jakie musi mieć osoba do kontaktu z klientem. Nie każdy ma takie
@marcel_pijak: @KromkaMistrz napisał, że przyczyną problemu mogą być umowy otwarte - pośrednicy wrzucają wszystkie ogłoszenia jak leci i dlatego nie podają: adresu, nie znają stanu prawnego nieruchomości, nie potrafią odpowiedzieć na najprostsze pytania. Rodzi to potem rozgoryczenie u kupujących, bo chcą mieć informacje podane od razu jak na dłoni, ale nie dostaną tych informacji, bo pośrednik z umowy otwartej boi się, że nie dostanie prowizji.
różnica jest taka, że programista ma fachową wiedzę z zakresu inżynierii (zwykle jest inżynierem oprogramowania) którą nie jest łatwo zdobyć, płacisz mu za to że długo się szkolił.


@mookie: Przecież studia to strata czasu i nie warto. :D To jak to w końcu jest?
@yggdrasil zależy jakie studia. Jak ktoś studiował inżynierię oprogramowania to raczej nigdy nie narzekał.
Zamiast studiów można było zdobywac fach np. zostać stolarzem, elektrykiem, monterem, fryzjerem czy spawaczem i też mieć się dobrze.

Jak ktoś przebalował w Wyższej Szkole Lansu i Bounceu albo w gównianej robocie po której jest nieprzydatny to jego strata.
Czytałem niedawny WPIS @kromkamistrz na temat agentów nieruchomości i zastanowiło mnie to, dlaczego ta grupa zawodowa jest tak znienawidzona? Dla mnie to zawód jak każdy inny.


@marcel_pijak: No właściwie jakby się tak głębiej zastanowić, to nikt nie broni temu Mirkowi zostać agentem, bo zawód jest już nieregulowany. W dodatku patrząc na poziom większości tych agentów, to konkurencja żadna. Jak ktoś siedzi i marudzi, że mało zarabia, to nic tylko się przebranżowić.
@enten: Dokładnie taki był wydźwięk mojego wpisu. Jak komuś jest źle i uważa że ktoś inny ma lepszy zawód - niech zmieni a nie marudzi na wykopie jak to inni mają lepiej. Każdy jest kowalem swego losu.
Jak komuś jest źle i uważa że ktoś inny ma lepszy zawód - niech zmieni a nie marudzi na wykopie jak to inni mają lepiej. Każdy jest kowalem swego losu.


@marcel_pijak: Nie każdy zawód da się zmienić tak od ręki, ale akurat zostać pośrednikiem tak można.
@marcel_pijak: zależy co taki pośrednik robi w ramach swojej pracy i co gwarantuje. I tu spektrum jest duże. Pośredni który działa jak drop shipping to pijawa i tyle. I to w każdym zwodzie tak jest, że usługa która ktoś oferuje ma inny poziom. A człowiek który płaci dużą kasę a dostaje prawie nic w zamian czuje się oszukany po prostu.
dlaczego ta grupa zawodowa jest tak znienawidzona? Dla mnie to zawód jak każdy inny.


@marcel_pijak: Zróbmy eksperyment myślowy i zadajmy sobie pytanie "co stałoby się ze społeczeństwem, gdyby zawód X przestał istnieć". No więc, gdyby agent nieruchomości przestał istnieć, to ludzie mieliby trochę więcej zachodu z kupnem mieszkania i trochę więcej ze sprzedażą. Koniec, to tyle. Kosztem 1%-1,5% a czasem nawet 2% wartości nieruchomości. Czy przejście się samemu do mieszkania, żeby
@marcel_pijak: Z pośrednikami miałem bezpośredni kontakt dwa razy. Za pierwszym razem facet chciał ściągnąć haracz z obu stron umowy, a kiedy powiedziałem mu, że nic dla mnie nie zrobił i nie widzę powodu żeby płacić mu 2% sumy transakcyjnej to prawie się zagotował. Najlepsze było to, że nawet nie umiał poprawnie tych procentów wyliczyć.
Za drugim razem pośredniczka nagadała mi strasznych bzdur na temat nieruchomości pomimo tego, że sprzedający przygotował dla