Przeciez to sie nie moze udać z przyczyn praktycznych.
Przyjeżdża taki Walentyn do tej babki na gospodarstwo, rzuca prace i co dalej? Znajduje prace na tej wsi w swoim zawodzie? Badzmy powazni. A moze, powiedzmy nawet po miesiacach znajomosci, hajta sie z babka i zostaje współwłaścicielem jej gospodarstwa? Przeciez ci rolnicy glupi nie sa i tzw. ojcowizny (ch%j, ze najczesciej pochodzacej z komunistycznej grabiezy majatkow ziemskich) latwo i byle komu nie oddadza. W innym przypadku, to kolesiowi zostaje zostac jej pracownikiem i doczlapac sie zawrotnej krusowskiej emerytury w wysokosci jakichs 100 zl/mc.
A
Laga, wycofanie na środek pola, wycofanie pod bramkę, laga, strata pilki.
I tak z 50 razy ( ͡º ͜ʖ͡º)
#mecz #mundial