@SirBlake: Przeciw punktowi ósmemu. Nie da się bronić tezy przed argumentacją, która dowodów nie zawiera. Przyjęcie takiej zasady skazałoby nas na coś, co Sowell nazywa argumentacją bez argumentu, tj. mówienie, że nie masz racji lub to nie takie proste, bez wskazywania dlaczego, co do żadnych konstruktywnych wniosków prowadzić nie może.
Jeśli ktoś kwestionuję postawioną tezę, to musi dowieść dlaczego jest bezpodstawna, każda inna krytyka jest niekonstruktywna i nonsensowna.
@bh933901: Teza z definicji jest poparta dowodem, bowiem stanowi stwierdzenie wyprowadzane z jakichś przesłanek, o którym twierdzi się, na ich podstawie, że jest prawdziwe. Nieprawdziwość tezy wynikać może z błędu we wnioskowaniu lub nieprawdziwości przyjętych przesłanek, które oponent powinien wykazać.
Niepoparte niczym stwierdzenie, że Latający Potwór Spaghetti istnieje jest hipotezą.
Jeśli ktoś natomiast, pisząc o przykazaniach logiki rozumie słowo teza inaczej niż rozumie się je powszechnie w logice i ma na myśli
Miałem możliwość poobserwowania #swistak w naturalnym terenie #tatry I zacząłem rozkminę z której wywnioskowałem że teoria ewolucji to H I P O T E Z A Załóżmy że świstak wyewoluował z wiewiórki w Alpach.
(...) gatunek Marmota marmota zaczął zasiedlać tereny Europy już w plejstocenie. Występował na rozległym terenie – od obecnej Belgii i wybrzeży kanału La Manche po Kotlinę Panońską. W holocenie, wraz z ociepleniem klimatu, świstaki musiały wybierać bardziej sprzyjające miejsca. Umiarkowane ciepło terenów zalesionych nie było dla nich przyjazne, bowiem ich organizmy nie są dobrze dostosowane do wyższych temperatur. Chłodniejsze siedliska znalazły w wypiętrzonych łańcuchach górskich
ten wpis utwierdził mnie w przekonaniu, że gdyby państwo nie zabierało zwykłemu obywateli tylu pieniędzy, przez co większej ilości ludzi by się powodziło, to prywatna charytatywność działałaby świetnie i dużo efektywniej niż dzisiejsza pomoc państwa. o tym, że poziom dzisiejszej prywatnej charytatywności jest poniżej krytyki świadczy fakt, ze nikt nie ma pojęcia tak naprawdę na jaką fundacje oddawać pieniądze (najwięcej plusów - radio maryja). gdyby ten rynek działał poprawnie znalibyśmy największe
ten wpis utwierdził mnie w przekonaniu, że gdyby państwo nie zabierało zwykłemu obywateli tylu pieniędzy, przez co większej ilości ludzi by się powodziło, to prywatna charytatywność działałaby świetnie i dużo efektywniej niż dzisiejsza pomoc państwa
No to nie jesteś zbyt racjonalny i niewiele trzeba, żebyś uznał coś za argument potwierdzający swoją wizję świata. Ten wpis nie zbliża nas w żaden sposób do odpowiedzi na pytanie jak działałaby charytatywność prywatna
(...) jeżeli ludzkiemu conceptusowi przyznajemy prawo do życia, ponieważ jest on potencjalną osobą, to takie samo prawo powinniśmy przyznać ludzkim gametom, ponieważ one także mają potencjał, aby przekształcić się w osobę. Co więcej, prawo do życia powinniśmy przyznać także ludzkim komórkom somatycznym, jako że każda z nich – przynajmniej teoretycznie – może zostać wykorzystana do stworzenia nowej osoby poprzez klonowanie. Uznanie, że plemniki, jajeczka i komórki somatyczne mają prawo do życia, byłoby
(...) tylko pod warunkiem, że ktoś utrzymuje, że płód jest potencjalną osobą, a to chyba rzadkie stanowisko
Argument z potencjalności jest jednym z trzech przytaczanych zwykle dla uzasadnienia zakazu aborcji (obok stwierdzenia, że płód jest człowiekiem, tj. przedstawicielem gatunku, więc ma pewne prawa oraz stwierdzenia, że płód jest osobą, więc przysługują mu prawa). Niektórzy uważają, że jest on najbardziej wiarygodnym etycznie uzasadnieniem zakazu przerywania ciąży.
@stekelenburg2: Co do ekspektatywy, to losowa strona z internetów opisuje jej pojęcie bardzo mgliście, ale zdaje się dominować tam stanowisko zbliżone do tego, że:
Odróżniamy zatem oczekiwanie niemające doniosłości prawnej, czyli czysto faktyczną nadzieję (spes), oraz oczekiwanie mające ją, czyli ekspektatywę.
Nie wiem czemu tutaj miałaby mieć miejsce ta druga. Chyba, żeby rozumieć ekspektatywę szerzej, ale wtedy też nie wiem jak zdecydować od którego momentu możemy ją rozciągać?
No i płód, kiedy nie wie o nim matka też ma szanse się rozwinąć, więc w tym sensie kwestia jej wiedzy o nim lub nie nie jest żadną „naturalną" granicą dla ekspektatywy, tylko sztywną i narzuconą sztucznie z góry. Czy sensowną można się spierać (rozsądnym jest na pewno, że matka nie musi go chronić, kiedy o nim nie wie).
...ale wie, że zaszkodzi dojściu do zapłodnienia stosując antykoncepcję, więc za to by
@bialepaski: Ja na to patrzę w szerszym kontekście, gdzie w grę wchodzą ewentualne prawa zwierząt i niepełnosprawnych umysłowo (jak w argumencie z przypadków granicznych). Nie widzę powodu, żeby wyróżniać nasz gatunek, więc jeśli ustanowimy pewną granicę dla człowieka w jednym miejscu, w oparciu o dane kryterium (lub kryteria) bazujące na cechach, to wszystkie zwierzęta, które się na nie łapią nie mogą być zabijane, a wszyscy – dorośli czy nie –
@PasozytZawiadaka: Nie, nie. Popieram tę granicę. Miałem na myśli to, że dobrą granicą wydaje mi się na chwile obecną coś w okolicach wyższych form świadomości. Chcę przyznać prawa zdrowym ludziom i niektórym zdrowym zwierzętom (powyżej pewnego etapu rozwoju jednych i drugich).
Można przejść nieco niżej niż test kropki (do istnienia jakichś neuroanatomicznych, neurochemicznych i neurofizjologicznych podłoży stanów świadomości łącznie z możliwością podejmowania świadomych zachowań?) jeśli chcemy przyznać prawa gorylowi,
Jak ktoś wyjaśni fakt, że imigranto-uchodźcy zamiast pozostać w Turcji, Libanie czy pierwszym lepszym kraju bałkańskim gdzie jest bezpiecznie, nadal z uporem maniaka prą do Niemiec, Francji, UK? W momencie opuszczenia pierwszego przyjaznego im kraju oni przestają być uchodźcami - stają się imigrantami zarobkowymi.
W momencie opuszczenia pierwszego przyjaznego im kraju oni przestają być uchodźcami - stają się imigrantami zarobkowymi
Takie rozumowanie jest sprzeczne ze stanem prawnym (np. definicją zawartą w Konwencji Genewskiej) i definicją słownikową. Fakt, że jakiś Sebiks tak stawia sprawę niczego nie zmienia.
Trzymacie się słownika przy okazji definicji małżeństwa, coś się teraz zmieniło?
@musialmi, @Sondokan: ja bym obstawiał, że Squared Multiple Correlation to to samo co coefficient of determination, czyli współczynnik determinacji#:
As most textbooks on statistics or econometrics covering the topic of regression analysis will explain (see, for example, Goldberger, 1964), the squared multiple correlation also called the coefficient of determination is defined as...
Co do standarized estimate łatwiej by było zdecydować znając kontekst.
W ostatnich 16 latach podjęto ponad 100 zakończonych niepowodzeniem prób opracowania lekarstwa na Alzheimera, 96 na czerniaka złośliwego i 167 na raka płuc. W tym okresie dopuszczono 3 lekarstwa na Alzheimera, 7 na czerniaka i 10 na raka płuc. Średnio przeprowadzenie jednego leku przez cały proces R&D zajmuje ponad 10 lat, a jego koszt wynosi 2,6 miliarda dolarów [Developing A New Drug Is Actually Harder Than Rocket Science].
@Paladin_Woodrugh: Pod koniec tekstu o Krischu, który podlinkowałem, jest mowa o artykułach krytycznych. Ja również podchodzę do niego sceptycznie, zalinkowałem jako ciekawostkę, że takie stanowisko jeden z naukowców prezentuje, natomiast w to czy ma rację powątpiewam.
Dystrybucja ras ludzkich w Europie. Mapa Medisona Granta. Kliknąć aby powiększyć. Wniosek: Polacy- rasa mieszana. a np. Litwini- rasa nordycka. #litwa #polska #genetyka #nauka #historia #ciekawostki
Mapa z książki o wymownym tytule The Passing of the Great Race.
Among the people who embraced the book and its message was Adolf Hitler who wrote to Grant personally to thank him for writing it calling the book "my Bible".
źródło: comment_VR9SEoavZO7EpusIdlDzXalpx9bpzyBj.jpg
PobierzJeśli ktoś kwestionuję postawioną tezę, to musi dowieść dlaczego jest bezpodstawna, każda inna krytyka jest niekonstruktywna i nonsensowna.
Niepoparte niczym stwierdzenie, że Latający Potwór Spaghetti istnieje jest hipotezą.
Jeśli ktoś natomiast, pisząc o przykazaniach logiki rozumie słowo teza inaczej niż rozumie się je powszechnie w logice i ma na myśli