Szanowne Mirki, Drogie Mirabelki:
Z każdym kolejnym rokiem, odhaczając kolejne wiosny w kalendarzu, zauważam, że spowalniam. To wcale nie znaczy, że robię mniej. Wręcz przeciwnie. Po prostu przestałem się spieszyć, a każda chwila, którą przeżywam, zaczęła mieć dla mnie większe znaczenie. Przestałem traktować życie jak wyścig, bo nikt nie zagwarantuje mi, że to, co robię teraz, nie jest moim ostatnim doświadczeniem.
Żyjemy w czasach, gdzie pośpiech stał się cnotą, a bycie zajętym, synonimem sukcesu.
Z każdym kolejnym rokiem, odhaczając kolejne wiosny w kalendarzu, zauważam, że spowalniam. To wcale nie znaczy, że robię mniej. Wręcz przeciwnie. Po prostu przestałem się spieszyć, a każda chwila, którą przeżywam, zaczęła mieć dla mnie większe znaczenie. Przestałem traktować życie jak wyścig, bo nikt nie zagwarantuje mi, że to, co robię teraz, nie jest moim ostatnim doświadczeniem.
Żyjemy w czasach, gdzie pośpiech stał się cnotą, a bycie zajętym, synonimem sukcesu.

































Jest też jakaś seria „Dobre bo polskie” 7 dni za darmo, potem 8 zł miesięcznie, ale trzeba mieć tego Prime'a aktywnego. Czyli 50 zł rocznie + 8 zł miesięcznie. Tam jest m.in. „Gierek”. Na razie tego nie wziąłem, ten o Przemyku jest w
źródło: Zrzut ekranu z 2024-12-04 11-33-54
Pobierz