#anonimowemirkowyznania Panowie jak u was moralnością w kwestiach damsko-męskich? Czytam tagi i faktycznie jest sporo celnych spostrzeżeń nt. hipokryzji kobiet, spotykania się z wieloma na raz czy wmawiania chłopakom #bluepill a w rzeczywistości szukania chada (można by wymieniać w nieskończoność). A wy jak postrzegacie bycie moralnym z waszej strony? Potrafilibyście udawać zakochanego, zaangażowanego? albo spotykać się z laską poniżej przeciętnej która na was leci ale w międzyczasie szukać lepszej i być tylko z nią bo nic lepszego nie ma na horyzoncie? Może problem większości meżczyzn jest to że chcą być za bardzo uczciwi, prawdomówni i honorowi? gdzie tak na prawdę randkowanie i jakby nie patrzeć związki to od stuleci gra pozorów i szukanie dla siebie korzyści. Wiecie o co chodzi że trzeba być w relacjach takim ##!$%@? trochę bo inaczej nic nie ograsz ale mimo to faceci są zbyt dobrzy i mili żeby to robili i takie oszukiwanie, stwarzanie pozorów, szukanie "nowej gałęzi" to tylko domena kobiet?
@Adek92: To kiedy jej powiedzieć to zależy. Jak dla mnie 4-6 spotkanie spoko. Ważne, żeby do tego czasu wytworzyła się więź między Wami. Aby nie miała poczucia, ze okłamał ją random tylko ktoś znajomy. Bo z randoma jest łatwiej zrezygnować. Kłamstwo na szczęście nie jest jakieś straszne. Możesz ładnie ubrać w słowa, ze bałeś się jej reakcji i dlatego nie powiedziałeś czy coś
@awitampanstwa: Niedziela lub Poniedziałek. W Niedzielę już po balowaniu, może pojawić się uczucie samotności i chęć poznania kogoś. A w poniedziałek po pierwszym dniu pracy/uczelni lekkie zmęczenie i raczej zostanie w domu bo w kolejny dzień (wtorek) trzeba znowu wstać. A godzina 19-21
#anonimowemirkowyznania Ktoś małomówny poradził sobie na #tinder ? Pogadać ze znajomymi osobami nie mam problemu i zawsze znajdzie się wspólny temat do rozmowy (prawdopodobnie też przez to że wśród znajomych czuje się swobodnie i gadam co chce), ale jeśli mam rozmawiać z kimś kogo totalnie nie znam to siedze cicho, nie potrafię wymyśleć nawet jednego pytania czy pretekstu do rozmowy. Fobie społeczną raczej wykluczam, nie boje się o coś spytać obcej osoby, czy do kogoś zadzwonić.
W skrócie, nie potrafiłbym napisać cokolwiek innego niż "hej" do dziewczyny której nie znam. Nie mówiąc o tym, że gdyby doszło do randki to tym bardziej, cała moja rozmowa ograniczyłaby się do pytania "gdzie studiujesz/pracujesz" i tyle, nic innego by mi do głowy nie przyszło xD Jakieś porady? #badoo #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #pytanie #zwiazki
@AnonimoweMirkoWyznania: Ogólnie duży pozytyw, że ze znajomymi jesteś w stanie spoko rozmawiać. Potrzebujesz teraz ten spokój i luz wytworzyć w rozmowie z dziewczyną. Jeśli chodzi o rozmowę na żywo to często jest problem z "niezręczną" ciszą. Wielu panicznie się tego boi i w trakcie wypowiedzi wybranki już myślą o kolejnym temacie/pytaniu zamiast skupić się na tym co mówi i po prostu luźno rozmawiać. Tutaj możesz wykorzystać metodę, którą stosują np.
Jak Nowciax dobrze to wykorzysta, to jego zasięgi poszybują pod niebiosa (sam taki głupi odcinek, jak informuje "zaskoczonych" ekipowiczów o tym fakcie, może zrobić robotę). Z drugiej strony musi sobie zadać zajebiście ważne pytanie - czy chce się już całkowicie odrzeć z prywatności dla zasięgów? Myślę, że Wersow i Friza ładnie dupka piecze... Wersow pewnie drze mordę na Friza, że nie zastrzegł w kontrakcie, że to ona jako pierwsza z ekipy ma
Jakie platinum bardziej opłaca się kupić na #tinder : na miesiąc (140 zł) czy na pół roku (420 zł)? Bo tak myślę: jeżeli znajdę pannę po miesiącu czy po dwóch a wykupie opcje na pół roku i będę kasować tindera to stracę sporo hajsu. Z drugiej strony jeżeli nie znajdę panny przez pół roku to wydam dwa razy więcej kasy na platinum przez ten czas. Miesiąc już to testowałem i
@awitampanstwa: Z tych opcji co masz to polecałbym, wziąć 1 miesiąc, usunąć, poczekać 1-2 miesiące, znów 1 miesiąc itd. itd. Tak jak ktoś wyżej pisał, przy niskiej pozycji w algorytmie, bogatsze wersje mogą nie pomagać dużo, wiec reset się przyda
Najnowszy odcinek Wersow czyli 24h w aucie. Czy jej auto nie jest sprowadzone z USA? Na to wskazują przednie lapy i pomarańczowe lampki które w nich są.W wersji a Europe tego nie było.
@corryand: @yeyayeju: Też nie do końca. Ja kupiłem rok temu auto z salonu za gotówkę, około 135k. Dzisiaj po roku to auto (w tej konfiguracji) chodzi po 130k. Oczywiście trochę przez ogólną sytuację na świecie i w Polsce. A z tym trafieniem na fajny używany samochód to nie jest tak łatwo. Jest takie powiedzenie “nie stać mnie na używane auto”, jeden kumpel kupił używańca za 40k, a włożył
A tak już na spokojnie. Hamilton jest tu srogo hejtowany i choć za nim nie przepadam, to uważam, że często niesłusznie. Niemniej jednak tak jak tu wcześniej ktoś zauważył, mam wrażenie, że jakby miał jakąś niechęć do Checo (przynajmniej wczoraj).
Wbił do cooldown room'u z Sainzem pione zbił, z Perezem nie, ten go coś zagadywał o wyścig, o tempo - jak zawsze się robi, to Lewis jakby ignor, nie usiadł obok, nie pogadał, tak zdawkowo jakoś i olewka. Sądzę, że gdyby tam był Max/Lando/Russell czy Charles to by była zupełnie inna atmosfera, jakieś śmieszki itp - w sumie w Kanadzie było podobnie i mam wrażenie, że Lewis jakby się nieco dystansuje w takich momentach, ale w stosunku do Carlosa był okej.
A ciekawe jest to, że akurat Checo jest chyba jednym z najnormalniejszych ziomków w F1, praktycznie trudno znaleźć coś, żeby go nie lubić. Nikomu nie wadzi, nie gwiazdorzy. Po Bubu Zubi sam mówił, że ma nadzieje, że Lewis zrozumie, że ta obrona to robił dla teamu. Ponadto nie obraził się na Hamiltona nawet po dosyć burackim tekście po GP Meksyku, że RB musi być serio szybki, jak już Sergio Perez się do Ciebie zbliża.
Już pomijając merytoryczność ekspertów to olbrzymią przewagą meczyków nad kanałem sportowym jest to, że można w spokoju słuchać dyskusji w studiu, bo nie ma co chwilę, wybijających z rytmu, telefonów z pozdrowieniami. #kanalsportowy #meczyki
@JanSebastianCadillac: Ale kanał sportowy zawsze będzie miał wyższą oglądalność przez tą "nadzieję na coś fajnego". To tak jak bita żona myśli sobie "no dobra, może już ostatni raz mnie uderzył i się zmieni", ale kolejnego dnia znowu dostaje lewy podbródkowy od męża. Tak samo tutaj, jest ta nadzieja na fajne, interesujące telefony, ale znowu dukanie, pozdrowienia itd.
Panowie jak u was moralnością w kwestiach damsko-męskich? Czytam tagi i faktycznie jest sporo celnych spostrzeżeń nt. hipokryzji kobiet, spotykania się z wieloma na raz czy wmawiania chłopakom #bluepill a w rzeczywistości szukania chada (można by wymieniać w nieskończoność). A wy jak postrzegacie bycie moralnym z waszej strony? Potrafilibyście udawać zakochanego, zaangażowanego? albo spotykać się z laską poniżej przeciętnej która na was leci ale w międzyczasie szukać lepszej i być tylko z nią bo nic lepszego nie ma na horyzoncie? Może problem większości meżczyzn jest to że chcą być za bardzo uczciwi, prawdomówni i honorowi? gdzie tak na prawdę randkowanie i jakby nie patrzeć związki to od stuleci gra pozorów i szukanie dla siebie korzyści. Wiecie o co chodzi że trzeba być w relacjach takim ##!$%@? trochę bo inaczej nic nie ograsz ale mimo to faceci są zbyt dobrzy i mili żeby to robili i takie oszukiwanie, stwarzanie pozorów, szukanie "nowej gałęzi" to tylko domena kobiet?
#tinder #tfwnogf #przegryw #blackpill #zwiazki #podrywajzwykopem #relacje #p0lka #polka #logikarozowychpaskow #samotnosc #seks #przemyslenia #pua
---
źródło: comment_1661373519INu05OaiQlK42SL52PAnWO.jpg
PobierzKłamstwo na szczęście nie jest jakieś straszne. Możesz ładnie ubrać w słowa, ze bałeś się jej reakcji i dlatego nie powiedziałeś czy coś