Stojąc przed jedną z posiadłości w Al Riyadh, willowej dzielnicy w centrum Chartumu, próbuję odczytać jak zwykle źle podane koordynaty na lokalnych mapach.
- On już tu dawno nie mieszka, he he he - zagaduje stojący niopodal facet.
Co roku przed Nowym Rokiem robię małe podsumowanie i z roku na rok utwierdzam się w przekonaniu, że idę w dobrym kierunku! Bo gdy kończy się rok z uśmiechem i jedynym życzeniem jest by kolejny był równie dobry, to wiem, że nie mam absolutnie na co narzekać! (ʘ‿ʘ) Ale do rzeczy:
Poprzedni rok kończyłam w Szwecji, teraz minął mi rok w Austrii. I choć w tym roku już nie poznałam żadnej nowej rodziny królewskiej, to za to wpadłam przypadkiem (w lesie ze znajomymi :D) na kogoś, kto dostrzegł mój potencjał i upór i przemienił moje marzenia o fantastycznej pracy w rzeczywistość. Rok w moim biurze, rok nowych wyzwań, nauki niemieckiego i odnajdywania się w nowej rzeczywistości. Doprowadzam do końca moje marzenie o odwiedzeniu każdej europejskiej stolicy. Adoptowałam kota! Głaskałam alpaki i dotknęłam krowę po raz pierwszy w życiu. Wdrapałam się na Gibraltar, gdzie użarła mnie małpa. Przeprowadziłam się do wymarzonego mieszkania w skandynawskim stylu. Moje przepisy i wywiad zostały opublikowane w austriackiej książce kucharskiej. Utrzymałam moje przyjaźnie na odległość co bardzo mnie cieszy. Postarałam się o fantastyczne wakacje dla mojej mamy i staram się odwdzięczać jej jak najczęściej. Spóźniłam się na samolot. Wzięłam udział w cyrku z horroru, gdzie zostałam wybrana na środek i położono mi tarantulę na ramieniu, po czym przestałam się bać pająków! Nauczyłam się w końcu jeździć na snowboardzie. Odwiedziłam Portugalię, Hiszpanię, Gibraltar, Holandię, Polskę i Czechy, Norwegię, Słowenię i zwiedzałam Austrię. A teraz, chwilę przed końcem roku spełniłam kolejne marzenie o spędzeniu zimy w ciepłych krajach na rajskiej plaży z kokosem i właśnie kupiłam bilety. ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Życzę wszystkim równie udanego roku, obyście spełniali swoje marzenia każdego dnia i nigdy się nie zatrzymywali. Wiem, ze nie zawsze jest cukierkowo i kolorowo, ale to
@darosoldier: No i przecież to super sprawa! To nie chodzi o to, by się licytować, tylko by się cieszyć z tego co się ma i doceniać każda chwilę. A polskie góry są przepiękne. (ʘ‿ʘ)
@kubelek_klasik: Tak mi się przypomniało,jak kiedyś miałem nadwagę z 30 kilo to babcia mi mówiła,że jestem przystojny,a jak schudłem te 30 to powiedziała,że dobrze że schudłem,bo bylem za gruby( ͡°͜ʖ͡°)
@TMCB ja się nie gole od 2 tygodni jakoś i wyglądam jak menel a babcia że jakoś tak przystojniej z tym zarostem więc uznałem że zarost zostaje, jak mi ktoś powie że c-----y to powiem że babcia mówi inaczej (⌐͡■͜ʖ͡■)
Mirki, pijcie ze mną kompot. Przyszły wyniki mojej mamy, cień na p----i okazał się być... sutkiem. Mammografia w normie. Uff :))) Dziś chyba mocniej przytulę żonę i dzieci... Zawołam @anuskaxx bo mi podpowiedziała co nieco. #mikromodlitwa
Stojąc przed jedną z posiadłości w Al Riyadh, willowej dzielnicy w centrum Chartumu, próbuję odczytać jak zwykle źle podane koordynaty na lokalnych mapach.
- On już tu dawno nie mieszka, he he he - zagaduje stojący niopodal facet.