Kamera mogła nagrać śmiertelny wypadek, ale pilnowała miejskiej bombki
Pani Ewa zginęła potrącona na pasach przez samochód. Robert W. jechał niezarejestrowanym i nieubezpieczonym autem, co utrudnia walkę o odszkodowanie. Prokuratura umorzyła sprawę. Pomóc mogłoby nagranie z kamery monitoringu. Ta jednak pilnowała miejskiej bombki za 11 tys. zł.
z- 54
- #
- #
- #