Mam wśród znajomych dużo osób, które naprawiają samochody, są kierowcami ciezarowek, zajmują się wykończeniówką. Całe dni spędzają sami ze sobą w pracy i w domu. Nie założyli rodzin, unikają spotkań/imprez. Kiedyś zatrudniali pomocników, ale wolą pracować sami. Przeszkadza im, gdy ktoś jest obok. To przybiera wręcz patologiczną formę. Tym bardziej, że jeszcze kilka/kilkanaście lat temu oni trzymali się w dużych
Mam wśród znajomych dużo osób, które naprawiają samochody, są kierowcami ciezarowek, zajmują się wykończeniówką. Całe dni spędzają sami ze sobą w pracy i w domu. Nie założyli rodzin, unikają spotkań/imprez. Kiedyś zatrudniali pomocników, ale wolą pracować sami. Przeszkadza im, gdy ktoś jest obok. To przybiera wręcz patologiczną formę. Tym bardziej, że jeszcze kilka/kilkanaście lat temu oni trzymali się w dużych


























Jest mi cholernie przykro z tego powodu, że ludzie potrafią z dnia na dzień się po prostu w-----ć.
Jakiś czas temu zepsuł mi się kontakt z „przyjaciółką”. Po ponad miesiącu nie odzywania się do siebie, gdzie gadaliśmy praktycznie codziennie, napisałem wprost o co chodzi i czy coś jej zrobiłem. Żeby powiedziała mi wszystko co jej leży na sercu, czy ja zdenerwowałem czy rozczarowałem, bo zależy mi na utrzymaniu
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
@mirko_anonim: no właśnie czemu taki jesteś? Obojętny na