JaninaBlondyna via iOS
Mirki, właśnie byłam świadkiem awantury u sąsiadów, syn groził matce że ją zabije, była szarpanina i krzyki na podwórku. Wezwałam policję, przyjechali po 10 minutach, pogadali z rozpłakaną matką, jej syn stwierdził że jest u siebie i może robić co chce. Pojechali po 5 minutach... oraz powiedzieli od kogo dostali zgłoszenie. Ten typ jest niezrównoważony, szczerze zaczęłam się bać o siebie. Nie rozumiem dlaczego go nie zabrali skoro był agresywny i zrobił
https://photos.google.com