Oficjalnie od miesiąca moja firma została podzielona na trzy spółki. Od dzisiaj to konglomerat niemiecko-czesko-polski.
Dlaczego Polski na końcu? Bo tylko ten kraj nie będzie miał z tego nic, ale musi być zarejestrowane to jest.
Nie jestem za żadną opcją polityczną, wszystkich ich uważam za podludzi, skoro żerują na naiwności żeby pustymi obietnicami zdobyć głos i nie robi mi różnicy jaką legitymację mi ktoś prezentuje. Problem jest jednak w tym, że ostatnio rozpasanie przerasta możliwości tego pożal się rządu i jest szukanie pieniędzy na siłę. Niby zawsze było, ale dzisiaj to przechodzi wszelkie logiczne myślenie. A skoro dzisiaj tak jest, boję się myśleć o jutrze.
@oiio: Jak ci nie wstyd?! Głodne dzieci czekają na 500+ z twoich podatków, chorzy czekają na lekarstwa, górnicy na skromne emerytury. Jak ty im teraz spojrzysz w oczy? Rząd sobie urabia ręce po łokcie, żeby wszystkim żyło się lepiej, a ty sobie tak dezerterujesz. Im się te pieniądze po prostu należą!
Pisi ekspert od lotnictwa leciał kiedyś samolotem, pisi ekspert od edukacji uczęszczał do szkoły podstawowej, pisi guru od biznesu ma konto w banku... a nie, wróć. Pisi mistrz biznesu nawet konta nie ma. Można? Można!
W Europie widzę, że lecą wzdłuż łańcuchów górskich, a potem Dunaju. Nad Morzem Śródziemnym lecą wzdłuż wybrzeża Syrii, Libanu, Izraela i Egiptu. Ciekawe czy to z powodu potrzeby okresowych lądować na twardym lądzie, czy może nad brzegiem morza występują jakieś prądy wznoszące ułatwiające przelot. Potem to już wzdłuż Nilu i afrykańskich jezior w rytach tektonicznych. Na południe od równika rozpierzchają się do swoich ulubionych miejsc. Cwane ptaszyska, nie ma co.
Andrea Yates – zabójczyni piątki dzieci Historia opublikowana na o2 07.02.2019
Andrea Yates urodziła się 2 lipca 1964 roku w Houston w Teksasie jako najmłodsze z piątki dzieci. Była bardzo ambitna. Zawsze starała się być jak najlepszą córką, siostrą, uczennicą, a później żoną i matką. Ukończyła bardzo dobrą szkołę pielęgniarską przy Uniwersytecie Teksańskim i w 1986 roku rozpoczęła pracę. W pierwszy poważny związek zaangażowała się dopiero w wieku 23 lat, jednak już rok później para rozstała się i Andrea przeżyła pierwszy w swoim życiu epizod depresyjny. Na szczęście już rok później poznała Rusty'ego, pracownika NASA, za którego wyszła cztery lata później.
Para niemal natychmiast po ślubie spodziewała się pierwszego dziecka. Oboje byli bardzo religijni i Rusty z dumą ogłaszał, że „będą mieć tyle dzieci, ile ześle im Bóg”. O żadnej antykoncepcji nie było mowy. W 1994 roku przyszedł na świat Noah. Andrea rzuciła pracę zawodową i zajęła się opieką nad rodziną w pełnym wymiarze godzin. W 1996 roku urodził się John, dwa lata później Paul, a w kolejnym roku Luke. Kobieta starała się być doskonałą matką. Pomagała dzieciom rysować laurki na Dzień Ojca, szyła im kostiumy, często przytulała i całowała. Gdy najstarsze dziecko osiągnęło wiek szkolny, zajęła się jego nauką w domu.
@riley24: Chyba to był sprawiedliwy wyrok. Kobieta miała naprawdę spory bałagan w głowie i traktowanie jej jak zwykłej morderczyni zwyczajnie nie miało sensu. Szkoda, że pomoc była tak doraźna i nieskoordynowana. No, ale to chyba są uroki amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej.
Ciekawostka: naukowe określenie niedźwiedzia brunatnego to Ursus arctos arctos - słowa zaczerpnięte z Greki i Łaciny oznaczające: "niedźwiedź niedźwiedź niedźwiedź". ( ͡°͜ʖ͡°)
- Jasiu, jak nazywa się to zwierzę? - dźwiedź - nie Jasiu, niedźwiedź - no to jak nie dźwiedź, to ja nie wiem co
Jak rozpoznać, z którym gatunkiem niedźwiedzia mamy do czynienia? Należy wdrapać się na najbliższe drzewo. Jeżeli niedźwiedź wejdzie za nami, mamy do czynienia z niedźwiedziem brunatnym. Jeżeli strząśnie nas z drzewa, mamy do czynienia z niedźwiedziem grizzly. Jeżeli nie będziemy mogli znaleźć żadnego drzewa, goni nas niedźwiedź polarny.
Sigirija (w wolnym tłumaczeniu „Lwia Skała”)– stanowisko archeologiczne w Sri Lance, znajdują się tam ruiny starożytnego pałacu i twierdzy zbudowanych podczas panowania króla Kassapy (473–491) na szczycie 180-metrowej skały. Sigirija jest jednym z siedmiu miejsc w Sri Lance na Liście światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego. Skała to ogromna bryła magmy – pozostałość po dawno wygasłym i zapadniętym wulkanie. Położona na względnie płaskiej wyżynie jest widoczna z odległości wielu kilometrów. fot. Jord
Miejscowości o bardzo dziwnych lub śmiesznych nazwach w #uk W zeszłym roku byłam w Mumbles w #walia Ładna miejscowość i plaża, tylko bardzo tłoczno. A parę lat wcześniej w miejscowości o najdłuższej nazwie na świecie ( ͡°͜ʖ͡°) I to na razie chyba tyle z tej listy z reddita. Może Catbrain będzie następny ;-) a Was też śmieszą nazwy miejscowości? albo nazwiska? :D
Kto wspiera Guaido, a kto Maduro w sporze dotyczącym prezydentury w Wenezueli (na czerwono wzywający do dialogu, na zielono zalecający zorganizowanie wyborów).
@wojniz: Akurat stanowisko polskie jest bardzo powściągliwe. Takie rozwiązanie byłoby najlepsze. Oczywiście pod warunkiem, że również przegrany przyjąłby wynik wyborów do wiadomości.
@Miii_Kiii: Czekaj, czy ty się łudzisz, że USA popierają Guaido z zamiłowania do demokracji?
Jesteś w Anglii, lubisz piłkę nożną, chcesz obstawić u bukmachera mecz, który będziesz oglądał. Zawsze to dodatkowe emocje. Kurs jest niski 1,10 (1/10) bo zdecydowany faworyt gra ze słabeuszem. Mało jest do wygrania, ale zawsze coś. Obstawiasz za stówkę. Trafiłeś, wygrałeś dyszkę, dostałeś dyszkę do ręki.
Jesteś w Niemczech, lubisz piłkę nożną, chcesz obstawić u bukmachera mecz, który będziesz oglądał. Zawsze to dodatkowe emocje. Kurs jest niski 1,10 bo zdecydowany faworyt gra
@ericflat: Hazard to zgubny nałóg. Polskie państwo swoją polityką chroni ludzi przed jego szponami. Powinniście być za to wdzięczni miłościwie panującemu wam rządowi.
@PejkarVEVO: Gówniane i fałszywe. Kolumb nigdy nie dotarł do brzegów Ameryki Południowej, tylko do kilku wysp na Karaibach. Poza tym jeszcze kilkadziesiąt lat po roku 1492. Europejczycy nie znali linii brzegowej całego kontynentu.
Wezwanie: „14 lat, nieprzytomny, RKO w trakcie”. Lecimy na miejsce, już w karetce odpalamy sprzęt, na miejscu jesteśmy szybko, bo blisko od bazy było. Sprzęt na plecy i do rąk. Wpadamy do domu na miejscu ojciec reanimuje syna. Przejmujemy, ocena, uciski, Lucas, rura, respirator, leki. Wywiad – nie leczony, zdrowy, normalny chłopak z dobrego domu. Poszedł spać i rodzice usłyszeli jak charczy. W trakcie akcji wychodzi na jaw, że lubił eksperymentować z
@Korba112: Tak to już bywa z tymi eksperymentatorami; jeden przy okazji walenia w nos czy w żyłę pchnie do przodu jakąś gałąź nauki, drugi zdechnie w swoim pokoju i ktoś napisze o nim kilka zdań na portalu rozrywkowym. Cóż można jeszcze dodać? Chyba tylko to: na pohybel idiotom.
Cześć Mirki, od jakiego czasu siedzę w fotografii, ale nigdy się jakoś szczególnie nie dzieliłem swoimi zdjęciami. Pomyślałem ze od czasu do czasu wrzucę sobie cos na mirko, konstruktywna krytyka mile widziana (plusy tez). Zakładam własny tag ( #fotonaprzypale ) żeby był porządek i żeby łatwiej było mnie czarnolistowac jakbym kiedyś zaczął spamować. Pozdro
Na dobry początek fota zrobiona niespodziewanie w Londynie, idę sobie przez miasto a tu nagle parada lotnicza nad głową, okazało się ze królowa miała tego dnia urodziny.