#coolstory #truestory Mirki chwalę się bo zrobiłem dobry uczynek przed chwilą. Mam sąsiada, starszy gość, mieszka sam, jeździ na #taxi . Kilka razy z nim gadalem, całkiem sympatyczny człowiek. W związku z #koronawirus ma przestój w interesie ale i tak każdego dnia ok 20 wychodzi do swojego auta siedzieć w nim pod blokiem i czekać na klientów których i tak nie ma. Dziś z
Byłem tak dzisiaj w Lidlu (⌐͡■͜ʖ͡■) - nikt mnie nie opluł ani nie wyzywał, że sieję panikę - maseczka to zwykły homemade i TAK WIEM wykopowe mądrale lepiej nie nosić wcale jeżeli nie mam modelu N95-H1N1-XD - mimo wszystko założyłem, nie ma sensu udawać, że wszystko jest OK, bo nie jest i trzeba uważać, moim zdaniem lepiej, gdy wszystko dokoła przypomina, że trzeba uważać - profesjonalnej maseczki nie mam i nie wiem,
Szanuję moich sąsiadów mocno. Sąsiad wrócił zagranicy przy okazji tej akcji "Lot do Domu". Miała go czekać kwarantanna 14 dni. Jego bracia przyjechali po niego na lotnisko dwoma samochodami. Zostawili mu kluczyki i każdy bezpiecznie wrócił do domu. Żeby możliwie nie zarazić nikogo w domu to kwarantannę odbywa u sąsiadów, którzy mają pusty dom letniskowy i nikt tam nie mieszka przez najbliższe tygodnie/miesiące. A sąsiadowi pod drzwi przynoszą codziennie jedzenie.
Życzę każdemu z was z osobna; aby Tobie i członkom Twojej rodziny w związku z koronawirusem nic się nie stało. Mam szczerą nadzieję, że jako społeczeństwo wygramy z tą zarazą i wyjdziemy z tej potyczki silniejsi i bardziej solidarni niż kiedykolwiek byliśmy. #koronawirus
@Tanczacy_paralityk: czyli wszystko wyszlo bardzo dobrze! gdyby wygrala jakas julka to by to dziwnie wygladalo jakby inna julka sie tak na niej opierala( ͡°͜ʖ͡°)
@slavkowsky Ale co to jest za pytanie negocjacyjne? Cena jest podana. Sprzedający chce sprzedać jak najdrożej kupujący chce kupić jak najtaniej. Nie rozumiem co siedzi w głowach ludzi którzy je zadają. Chcesz negocjować cenę patrzysz na podana i proponujesz inna a nie pytasz jaka jest ostateczna. Co w tym takiego skomplikowanego.
W temacie amerykańskich seriali komediowych dla mnie numerem jeden jest "My name is Earl" - nie ma śmiechu zza kadru - poziom abstrakcji jest wysoki - realizacyjnie też nie ma się do czego przyczepić - postacie są prowadzone konsekwentnie a aktorzy są rewelacyjnie dobrani - ma pozytywne przesłanie