Janusz wpadł na pomysł, że aby nie podwyższać mi stawki godzinowej, będzie wpisywać mniej godzin w rachunkach zlecenia, by "zgadzało się" u niego wg stawki minimalnej, a u mnie kwota wg starej stawki. Myślicie, że się bardzo oburzy jak wyjdę dziś po 5 godzinach mówiąc, że przyznane wynagrodzenie jest na x godzin, które właśnie się wyczerpaly? ( ͡°͜ʖ͡°)
@KaKari: rozliczył to tak, że resztę tygodnia mam robić de facto za darmo. ( ͡°͜ʖ͡°) Najlepsze jest to, że wciąż powtarza jakim znakomitym pracownikiem jestem i że liczy, że zostanę na dłużej, np w formie stażu xD
Mireczki, mam sytuację dość grubą. Spędzam pauzę na jednym z parkingów w Niemczech, pod Monachium. Wracam rowerem z miasta i zabieram się za obiad. Nagle słyszę ze inba, jacyś pijani kierowcy się kłócili więc wyjdę, zobaczę co i jak. Dali sobie po liściu i ten jeden Kiero ledwo idąc wchodzi do ciężarówki i odpala, no to wskakuje mu do szoferki i pytam co o--------a, on do mnie ze właśnie rusza. Ja się
@JudzinStouner kto nigdy nie zmarnował czasu na coś głupiego wartego jakieś grosze niech pierwszy... xdd często to nic nie warte i szkoda czasu ale tak to bywa
Rok 1980. Moskwa ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Na trybunę wchodzi Leonid Breżniew wyciąga tekst przemówienia i zaczyna: – O o o o o. Szybkim krokiem podchodzi do niego jeden z organizatorów igrzysk i mówi: – Towarzyszu sekretarzu, generalny tekst przemówienia zaczyna się nieco wyżej a to co teraz czytacie to kółka olimpijskie!
Dzwoni Mao Zedong do Stalina: - Słuchaj, pilnie potrzebuję 100 milionów dolarów, 200 milionów ton węgla i 300 milionów ton ryżu Na to Stalin: - Dolary da się załatwić, węgiel też, ale skąd Bierut weźmie tyle ryżu?
W gabinecie Gomułki dzwoni telefon. Pierwszy sekretarz odbiera. - Moskwa na linii, towarzyszu pierwszy sekretarzu Gomułka przełknął ślinę - Halo? - Tu Leonid Breżniew. Mam do was poważne pytanie, towarzyszu. - S-słucham...
Do mojej #pracbaza ostatnio inwestor oddelegował swojego szpiega, ktory ma cośtam ootymalizowac. No i przyszedl taki koles 40+ z kryzysem wieku sredniego, ale jeszcze calkiem energiczny - Rafał niech mu będzie. Ogolnie Rafał równy gość - chodzimy czasami na obiad albo kawe. Ale Rafal ma jedna slabosc - slabosc do młodych ładych lasek (sam ma zone i dziecko). No i pod pretekstem tych optymalizacji wyciaga te plodne Julki co sa
w Esce jakieś pół godziny temu mówili o projektach do budżetu obywatelskiego i zgodnie stwierdzili, że póki co najciekawszym i najlepszym pomysłem są palmy na Legnickiej ( ͡°͜ʖ͡°)
#glupiewykopowezabawy
źródło: comment_IzyXPC1L2tF6A0hG0bcH1DJJYd3PSYLn.jpg
Pobierz