Wczoraj pierwszy raz obejrzałem Forrest Gump i japierdziele jak mnie ta Jenny wburwia...
przygody dla forresta: wyprawa do wietnamu, obiegniecie 4x ameryki, zostanie kapitanem statku
przygody dla jenny: ćpanie i dawanie dupy czarnuchom
oczywiście pod sam koniec do niego wróciła jak już został milionerem xD
przygody dla forresta: wyprawa do wietnamu, obiegniecie 4x ameryki, zostanie kapitanem statku
przygody dla jenny: ćpanie i dawanie dupy czarnuchom
oczywiście pod sam koniec do niego wróciła jak już został milionerem xD
Dopracowana jest aż do takich pierdół jak listonosz robiący z samego rana obchód po skrzynkach pocztowych czy elektryków wspinających się na słupy wysokiego napięcia. Posągi i obiekty niszczą się stopniowo w zależności od np. strzałów, hydrant jak go rozwalisz zacznie rozlewać wodę gasząc pobliskie pożary.
Moim zdaniem to autystycznie dopracowana gra