Niewiele życia jej zostało. Może ktoś się zlituje i zostawi w domu
Dostała pismo wzywające do opuszczenia lokalu. - Nie mam już siły - mówi załamującym się głosem pani Maryla. - wodę używam po kilka razy zanim wyleję do płukania sedesu. Nie mam już na czym oszczędzać. Jest mi coraz trudniej. Żyje nadzieją, że jednak ktoś się zlituje i będę mogła zostać
z- 6
- #
- #