Brytyjczyk w zeszłym roku sporo mówił o swoich ambicjach walki w MMA, a piątkową akcją pokazał, że ma ku temu spore możliwości. Później z powstrzymaniem krewkiego kibica miało problem kilku ochroniarzy, a dla Woffindena przeszkodą nie było nawet to, że "rywal" był dużo cięższy od niego.
z parytzanta obalił jakiegoś pijanego Janusza, a media już robią z niego jakiegoś następnego mcgregora


















źródło: maxresdefault
Pobierz