We wtorek 20 lipca, w sądzie w Opolu stawi się nasza członkini, Alina Czyżewska. Jest pozwana za naruszenie dóbr osobistych województwa opolskiego. Alina ujawniła, że w koncepcji programowej Moniki Ożóg, ówczesnej dyrektorki Muzeum Śląska Opolskiego, znalazły się zastanawiające zapisy. Stając w konkursie na to stanowisko, Monika Ożóg przedłożyła “autorską koncepcję programową”, w której znalazły się słowa o “łódzkich mieszkańcach” jako odbiorcach planowanych działań, a zamiast nazwy opolskiej instytucji, do której aplikowała, widniała nazwa łódzkiej placówki – Muzeum Sztuki. Odrobinę intrygujące, prawda? Publikacje Aliny na ten temat dotknęły władze województwa – tak bardzo, że poczuły, że Czyżewska obraziła nie tylko osoby piastujące władzę, ale całe województwo. Więcej: Urażone województwo?.
Czy są tu z nami mieszkanki i mieszkańcy opolskiego? Mamy nadzieję, że przełykacie jakoś taką zniewagę.¯\(ツ)_/¯ Pozdrawiamy Was i życzymy
W chińskiej TV natrafiłem na reportaż o polskich sportowcach którzy nie wystąpią na olimpiadzie ze względu na nieudolność działaczy sportowych. #tosachiny #chiny #sport #olimpiada #tokio2020
#anonimowemirkowyznania Zniszczyłem życie mojemu dziecku. Zostałem ojcem w wieku 22 lat, moja była miała wtedy 17. Wpadka, obydwoje nie byliśmy przygotowani na założenie rodziny. Z perspektywy czasu, wiem że nie nadaję się do dzieci i nie chcę ich mieć. Na szczęście moja obecna żona podziela mój punkt widzenia.
Mój syn ma 16 lat, od początku zajmowali się nim głównie rodzice mojej byłej. Później ona znalazła drugiego faceta, pobrali się i urodziła mu dwoje dzieci. Ja w tym czasie pracowałem za granicą, sporadycznie odwiedzałem małego, czasem zabierałem go na wakacje, żeby wykazać jakieś pozory zainteresowania dzieckiem, nie chciałem żeby odebrali mi prawa do niego. Ostatnio przyjechałem do Polski, mam tu dom i planuję zostać na stałe. Mój syn jest w tragicznym stanie, nie zjada pełnych posiłków, tnie się, miał próbę samobójczą, leżał na psychiatryku, jest płaczliwy, izoluje się od rówieśników. Widząc jego stan przypomina mi się jak traktowałem go w przeszłości, porzuciłem, widywałem z przymusu od niechcenia. Wstyd się przyznać, ale zdarzyło mi się go uderzyć jak był dzieckiem. Z matki strony też miał nieciekawie, była gdy ponownie wyszła za mąż przestała skupiać na nim uwagę, a jak urodziła kolejne dzieci, młody całkowicie spadł na boczny tor. Był jak sierota, matka żyła swoim życiem, ja swoim.
Był pogodnym dzieckiem, zawsze pamiętał o życzeniach na dzień ojca, choć ja nie zawsze pamiętałem o jego urodzinach. Dostawałem od niego laurki, wyrzuciłem to do kosza. Raz znalazł i było mu przykro. Odtracalem go, gdy chciał się bawić, kazałem siedzieć w pokoju, byle tylko mi nie przeszkadzał. Biłem bez powodu, bo mnie irytował swoją obecnością. Nie zliczę, ile razy go zawiodłem, obiecałem coś i nie dotrzymałem słowa. Jak zaczął dorastać, mówiłem wiele bolesnych rzeczy w kłótniach, czego żałuję. Nazywalem go moim błędem życiowym, wpadką, śmieciem. Pomimo tego on nadal mnie kocha. Ostatnio powiedział, że żyje, bo wie, że byłoby nam smutno, gdyby coś sobie zrobił. Ma problem z apetytem, potrafi ukrywać jedzenie, które niby zjadł, żebym się nie martwił. Jest bardzo pomocny i uczynny. Był wolontariuszem w czasie pandemii, robił zakupy starszym i schorowanym osobom. Nie pali, nie pije, nie bierze narkotyków, dobrze się uczy. Nawalilem, ale chciałbym, żeby skończył studia, znalazł dobrą pracę, dziewczynę.
Historia jak w filmie, żona we wczesnej ciąży dostała lekkiego krwawienia. Ze względu na to, że była niedziela odwiedzić mogliśmy tylko SOR i lokalny szpital. Lekarz ginekolog wykonał badanie USG i stwierdził ciążę pozamaciczną (paskudna sprawa, zagrożenie życia, + oczywiście utrata dziecka). Kilka godzin po diagnozie lekarz chce przeprowadzić operację "ratującą życie". Zaniepokoiło nas jednak to, że lekarz chce przeprowadzić klasyczną operacje w typie cesarskiego cięcia, zamiast rekomendowanej operacji laparoskopowej (przeczytałem w
Całkiem niezłe mieszkanie przy stosunkowo normalnej cenie jak na dzisiejsze czasy. Po sobotnim telefonie, umówiłem się na oglądanie mieszkania w poniedziałek (dzisiaj) na godzinę 18:00. Kilka godzin przed umówioną godziną dostaję telefon z informacja od pana pośrednika, że w sumie te mieszkanie jest już zarezerwowane i nie można go kupić, ALE ma DOKŁADNIE takie samo mieszkanie (metraż, ulica, cena) obok i możemy je zobaczyć.
Ale oni mnie w-------a XD, naprawdę myślą ze ktoś kto chce kupić ladne wyremontowane mieszkanie, nagle zdecyduje się na prawie ruinę do remontu w tej samej cenie?
@KarmelowyJeremiasz: gdyby to nie działało to by tak nie robili. Gadka szmatka, techniki sprzedaży, manipulacyjne naciski, zbicie wątpliwości klienta, domknięcie sprzedaży i jakieś tam inne gówna, których już nie pamiętam z tej patologicznej branży (nie z nieruchomości, ale ogólnie sprzedaży).
@NPC_358034: Dokładnie... @KarmelowyJeremiasz Ruiny to Ty chyba na oczy nie widziałeś xD Ok, mieszkanie nr 1 wygląda na to, że jest urządzone w trochę lepszym guście, nowocześniej, ale ma tylko 3 zdjęcia (mało), a wykończenie wcale nie wygląda na luksusowe, tylko to raczej na flipperowski standard Ikea (czyli mieszkanie urządzone po taniości, ale przynajmniej w dobrym guście i zgodnie z aktualnymi trendami, więc jeśli komuś nie przeszkadzają najtańsze panele,
Z cyklu: Ciekawostki... Ta drabina na terenie Francji stoi tam "tylko" od 150 lat i ku zaskoczeniu naukowców już zdążyła tak obrosnąć kalcytem, nie jest jasne, w jaki sposób skamieniała w tak krótkim czasie. Wszystko wskazuje na to, że naszą wiedzę dotyczącą tempa powstawania takich nacieków będzie trzeba zrewidować, bo jak widać nie potrzeba tysięcy lat by coś "zarosło" kamieniem. Jak widać nasz światopogląd i wiedza na jego temat jest wciąż mocno ograniczona ( ͡~ ͜ʖ͡°) fot. Terra Hermetica
Chcesz być na bieżąco? #zwiadowcahistorii - tag z moimi najciekawszymi znaleziskami! Zapisz się też do mikrolisty zwiadowcahistorii - plusując ten komentarz bym zawołał Cię do najlepszych znalezisk!
W ciągu 3 lat od wprowadzenia w Polsce zakazu niedzielnego handlu ubyło 6500 sklepów. Największy spadek zaliczyły małe – te, którym zakaz miał pomóc.
Teraz każdy jedzie w piątek albo sobotę do sklepu po duże zakupy i w niedzielę nie kupuje już nic.
Zakaz handlu miał pomóc takim przedsiębiorcom – prowadzącym małe sklepy. Ba, był to jeden z koronnych argumentów za jego wprowadzeniem. Ten cel nie został zrealizowany.
@SolarisYob katolicki socjalizm w praktyce . PIS na ratunek uciśnionej klasie robotniczej. Nieważne , że wbrew logice i ekonomii. A prywaciarze niech zdychają, w tym czasie ma wpadać na tacę.
#anonimowemirkowyznania Dwa lata temu przy porodzie zmarła mi żona. Z pomocą rodziców wychowuję syna i jakoś daję sobie radę chociaż pierwszy rok był koszmarem, bo musiałem się podnieść psychicznie (było cholernie ciężko :(), zaopiekować dzieckiem i poukładać codzienność. Z perspektywy czasu uważam, że się udało, dlatego chciałbym rozpocząć nowe życie z kobietą. Żona na zawsze pozostanie w moim sercu, ale nie chcę być sam. Znów chcę kochać i być kochanym przez kobietę. Na tyle, na ile mogłem spotkałem się z kilkoma kobietami (#tinder, #badoo i z poczty pantoflowej znajomych). Niestety, każda traktowała mnie jako ciekawostkę, freaka, lub męską wersję "madki polki". W profilu wyraźnie napisałem "Wychowuję samotnie dwuletniego syna" więc chyba umawiały się przez ciekawość "jak chłop radzi sobie z bombelkiem. A radzi sobie IMO całkiem dobrze, bo syn rośnie zdrowy i szczęśliwy i chociaż czasem trudno mi związać koniec z końcem (Musiałem zmienić pracę na gorszą. Pracuję teraz na pół etatu) to nie żałuję. Tymczasem ja szukam kobiety na poważny, stały i zdrowy związek. Czy są inni samotni ojcowie? Jak to u was wygląda? Jakie macie doświadczenia w samotnym wychowywaniu dziecka? Udało wam się ułożyć sobie życie i zbudować nową rodzinę?
Budżetówka co roku dostaje 13 pensje, górnicy 13 i 14, emeryci też 13 i 14.
Za to ja sobie obliczyłem moją sytuację po wprowadzeniu #nowylad i mi wyszło, że też dostanę 13. Tylko, że ta 13 będzie w formie podatku do zapłacenia, który rocznie wyniesie prawie tyle, ile zarabiam miesięcznie.
Tak więc właśnie się dowiedziałem, że za niedługo będę otrzymywał tylko 11 wypłat rocznie. No ale bynajmniej na bombelki dali.
@ElCidX: @Pajonkek: u mnie podobnie - JDG, liniowy. Realny koszt składki w moim przypadku rośnie o prawie 2000%. Do tego lekki wzrost PIT, niezależnie od zarobków, o nieco ponad 300 zł miesięcznie, przez brak odliczenia składki (to prawie 4k rocznie). Wychodzi mi, że średnio to 11.33% mniej w skali roku - i to jest prawdziwy poziom wzrostu opodatkowania.
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego odrzuciła petycję o wycofanie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie niektórych przepisów zw. z informacją publiczną. Petycję podpisało ponad 100 organizacji pozarządowych i wsparło prawie 10 tysięcy obywateli/ek. Odrzucenie petycji to jasny sygnał, że instytucja władzy (bo już nie obywateli/ek) nie chce, żeby ktoś patrzył na ręce urzędnikom i politykom!
@Watchdog_Polska: Wczoraj u Kraski był jakiś profesor. Powiedział wprost, ze Jesli to co mowi Banaś to prawda, to nie żyjemy juz w państwie prawa, tylko w państwie mafijnym.
@JeanJoy: Niebawem opublikujemy raport dot. przekazania danych obywateli Poczcie Polskiej podczas wyborów, które się nie odbyły. To jak łamanie prawa rozkładało się na wiele instytucji też tam zauważyliśmy.
Czy skarga nadzwyczajna do Sądu Najwyższego, której wniesienie jest możliwe tylko „jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej” powinna być znana opinii publicznej? Wydaje się to oczywiste. Mają do niej prawo tylko niektóre organy państwa, skarga wzrusza wyroki sądów, a ocena tego, jak jest wykorzystywana, ma znaczenie dla oceny tego nowego instrumentu (wprowadzono ją w 2018 roku) A jednak Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro, twierdzi, że taką skargę należy traktować tak samo jak każdą inną w postepowaniu cywilnym. Czyli, że suweren nie musi wiedzieć jak władza wykorzystuje swoje możliwości. Pewien obywatel zażądał informacji na ten temat, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie się z nim nie zgodził, więc obywatel złożył kasację, a my go w tym wspieramy. O sprawie pisze Dziennik Gazeta Prawna, a wyrok zaskarżył też Rzecznik Praw Obywatelskich. Zachęcamy Was do przeczytania o tekstu na stronie DGP, w którym sprawę komentuje nasz ekspert prawny Bartosz Wilk. Artykuł jest za paywallem, ale o sprawie przeczytacie też za darmo i bez
Jak udało się postawić Tadeusza Rydzyka przed sądem? Co z tego wynika dla polskiej praworządności? Na pytania odpowiemy już dziś o 18.00 podczas rozmowy live z istotne.pl. Sprawę z Fundacją Lux Veritatis będzie komentował Szymon Osowski. Zapraszamy! Panią Krystynę Pawłowicz również zapraszamy! ( ͡°͜ʖ͡°) O sprawie pisaliśmy
Alina ujawniła, że w koncepcji programowej Moniki Ożóg, ówczesnej dyrektorki Muzeum Śląska Opolskiego, znalazły się zastanawiające zapisy. Stając w konkursie na to stanowisko, Monika Ożóg przedłożyła “autorską koncepcję programową”, w której znalazły się słowa o “łódzkich mieszkańcach” jako odbiorcach planowanych działań, a zamiast nazwy opolskiej instytucji, do której aplikowała, widniała nazwa łódzkiej placówki – Muzeum Sztuki. Odrobinę intrygujące, prawda?
Publikacje Aliny na ten temat dotknęły władze województwa – tak bardzo, że poczuły, że Czyżewska obraziła nie tylko osoby piastujące władzę, ale całe województwo. Więcej: Urażone województwo?.
Czy są tu z nami mieszkanki i mieszkańcy opolskiego? Mamy nadzieję, że przełykacie jakoś taką zniewagę.¯\(ツ)_/¯
Pozdrawiamy Was i życzymy
Rookie mistake( ͡° ͜ʖ ͡°)