Dobra. Rozwodzę się. Po 7 latach małżeństwa. Okazało się, że jakiś czas temu do mojej żony odezwał się jej stary "kolega", który, jak mi się kiedyś przyznała chciał się z nią przespać zanim jeszcze mnie znała. Od jakiegoś czasu podejrzewałem, że coś jest nie tak. Tutaj muszę zaznaczyć, że żona pochodziła z domu, gdzie stosowało się "zimny chów", przez co przez cały ten czas miała problem
@FredPerry88: papiery rozwodowe złożone? Jak nie to złóż pierwszy... Oczywiście z jej winą... Może łatwiej będzie dostać opiekę i to ona będzie płaciła alimenty tobie
Bycie różową serio ma swoje plusy. Niedawno kupiłam sobie - wydawałoby się - fajne szpilki. Poszłam w nich na imprezę, lecz ostatecznie okazały się niezbyt wygodne i postanowiłam je wystawić na OLX. Kupione za 170 zł, wystawione za 140 zł. Dorzuciłam też realne foto, tj. jak wyglądają na nogach. Nie minęła godzina, dostaję telefon. Kupiec (tak, mężczyzna) proponuje mi za nie trzy stówki pod dwoma warunkami. Warunek pierwszy: odbiór osobisty. Warunek drugi:
@drakonia: napisz do niego, czy skusiłby się na abonament. Będziesz co miesiąc, albo zaszalejmy co tydzień przymierzać przy nim buty, czy może nawet miniówki.
Zaraz nowy rok, nowy ja czy coś tam. Tak czy siak warto mieć jakiś punkt odniesienia, żeby widzieć że nasz trening na siłowni daje jakieś efekty. Pomimo iż amatorsko trenuje w kierunku trójboju, fajnie też obserwować zmieniająca się w czasie sylwetkę. A zatem na zakończenie tego roku zostawiam zdjęcie poglądowe na luzie i z lekką napinką bo pozowaniem tego nie nazwę :D Światło naturalne, zdjęcie z rana po przebudzeniu, waga 79kg. #
@VoiDancer: wow mega sylwetka. Ja jestem na... nazwijmy to redukcji. Spasłem się po ciężkim wypadku i po paru latach wziąłem się za siebie dokładnie miesiąc temu. Na ten moment udało mi się zgubić 8 kilo, a do końca następnego roku chce zejść, do 85 kg. Długa droga przede mną, ale przynajmniej mam motywację. Fajnie widzieć, jak inni o siebie dbają. To kolejna motywacja, żeby nie przerwać. Załóż tag i będzie można
Dobrych kilka lat nie jadłem w #mcdonalds , wcześniej też bardzo okazjonalnie.
Dzisiaj w trasie znajomi namówili mnie na wizytę w tym przybytku, czemu nie. Uznałem, że zaszaleję i wezmę ulubioną kanapkę z dzieciństwa (zaraz po cheesie ( ͡°͜ʖ͡°) ) czyli McRoyala. Jako, że chciałem też kawę, pani namówiła mnie na zestaw powiększony który kosztował łącznie 29,40 zł.
Chłop, co się wzruszył, bo robot kuchenny dostał. Już wszystkich zaprosiłem i #!$%@? ze 20 picek #!$%@? po sąsiadach będę rozdawać, albo pod klatką. Ja pjerdoleee 乁(♥ʖ̯♥)ㄏ #chwalesie #wykop30plus
@Krachu: Jak mnie siostra pytała co chce na święta, to żeby się odczepiła powiedziałem, że chce termomixa (⌐͡■͜ʖ͡■) no i dostałem #!$%@? narzędzia (╯°□°)╯︵┻━┻, ale na urodziny przynajmniej dostałem od niej i szwagra kamerę do auta za 900 zł, to te narzędzia wybaczam ¯\_(ツ)_/¯
Mirabelki i Mirki, dziwna sprawa i chciałbym się was poradzić. Mieszkam w małym miasteczku. Jakiś czas temu okazało się że znajomej dziecko jest chore. Leczenie to koszt 2 mln zł rocznie. Ze spora grupą ludzi zaangażowaliśmy się w pomoc. Grupa dziewczyn pukała od drzwi do drzwi i prosiła o datek do puszki. Inne dziewczyny założyły grupę na fb i organizowały przeróżne aukcje. Ludzie wystawiali na tej grupie różne rzeczy, a inni je
@MakingMyDreamsComeTrue: czy widziałaś dokumenty udowadniające chorobę dziecka? Bo może ta baba zbierała kasę na "chore dziecko" i chciała tę kasę wydać na siebie...
Poszukuje pokoju do wynajęcia w #krakow ponieważ zawsze chciałem tam zamieszkać i dostałem szansę aby się przenieść jeśli chodzi o pracę, ledwo co zaczynam poszukiwanie pokoju i już myślałem że coś za łatwo mi idzie z tym szukaniem, bo pokój obejrzany, lokalizacja świetna, wstępnie wszystko obgadane i już tylko czekać na decyzje czy podpisujemy umowę czy też wybiera kogoś innego aż dostałem taką wiadomość xD
#!$%@? mnie to że foodtruck to w zamyśle tanie żarcie serwowane za grosze bo nie masz lokalu, kelnera i zastawy tylko kupujesz za drobne i #!$%@? na chodniku a w naszym kraju jest to tak celebrowane i trendy że hamburger w papierku w takiej ciężarowce kosztuje wiecej niż w knajpie xD
Ehh tak mi smutno się robi gdy widzę grupki bawiących się młodych ludzi. Ale nie dla mnie to, bo od zawsze byłem aspołeczny i przebywanie z ludźmi mnie męczy i stresuje.
Jeżeli nawet kogoś tak introwertycznego i autystycznego potrafi to aż tak zaboleć, to jak musi to boleć tych przegrywów którzy są bardziej ekstrawertyczni? Ehhh #przegryw
@PrawaRenka: ile masz lat i czy jesteś z dużego miasta? Jak chcesz zmienić się, to zapisz się tam, gdzie trzeba się publicznie wypowiadać. Mogę Ci polecić toastmasters (to taka międzynarodowa organizacja, gdzie ludzie uczą się wypowiedzi publicznych) pierwsze dwa spotkania to byłby duży stres, ale szybko można się nauczyć gadać i pozbyć się tego stresu poznając dużo fajnych ludzi. (Oddziały toastmasters są w każdym dużym mieście)
Mieszkamy z zona w UK juz ponad 12 lat. Mamy coreczke, ktora konczy niedlugo 2 lata.
Mamy dom na kredyt, bedzie lecial ju chyba 5 rok.
Laczne zarobki to 70k per annum mieszkajac w centralnej Anglii.
Dwa samochody - stosunkowo spoko zycie.
Teraz do sedna, myslimy nad powrotem do Polski, ale nigdy tam nie pracowalismy. Majac oszczednosci i szukajac pracy za 10k brutto w Trojmiescie i 15k brutto dla mojej zony
@VinnieP: jeżeli jest opcja pracy zdalnej w angielskiej firmie, to możecie wracać... Jeżeli chcecie pracować w polskich firmach, to nie wróżę sukcesu... Co do domu, to ile możecie dostać za wynajęcie domu komuś? Jeżeli będziecie do przodu, po spłacie kredytu, to może broń nie sprzedawajcie domu... Będzie alternatywa i dodatkowy dochód.
Mirki mam problem. Zatrzymała mnie policja i okazało się, że mam 3 promile majonezu w wydychanym powietrzu. Co robić? Jest tu jakiś prawnik, który powie co mi za to grozi? Stracę prawko?
@100piwdlapiotsza: No i ch$j. Widać, że gościu chociaż ciut kreatywny i potrafi się ciekawie zaprezentować. Z pewnością jakąś pannę na ten tekst wyrwie, a reszta będzie się z niego śmiać.
– Halo, czy to pizzeria Giuseppe? – Dzień dobry, nie, to pizzeria Google. – Źle się dodzwoniłem? – Nie, proszę pana, Google kupiło tę pizzerię. – OK. To chciałbym złożyć zamówienie. – Dobrze, czy zamawia pan to, co zwykle? – To, co zwykle? A pan mnie zna? – Zgodnie z pańskim ID dzwoniącego, ostatnie 12 razy zamawiał pan pizzę serową z dodatkową porcją pepperoni i szynki. – OK! Taką zamawiam! –
Dobra. Rozwodzę się. Po 7 latach małżeństwa. Okazało się, że jakiś czas temu do mojej żony odezwał się jej stary "kolega", który, jak mi się kiedyś przyznała chciał się z nią przespać zanim jeszcze mnie znała. Od jakiegoś czasu podejrzewałem, że coś jest nie tak. Tutaj muszę zaznaczyć, że żona pochodziła z domu, gdzie stosowało się "zimny chów", przez co przez cały ten czas miała problem