Jak mieć dziecko w Polsce i nie zdechnąć z głodu?
Bez narzekania, pytanie zadane na serio. Czy jest na nie jakaś dobra odpowiedź?
GUSWarrior z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 275
Bez narzekania, pytanie zadane na serio. Czy jest na nie jakaś dobra odpowiedź?
GUSWarrior z
Komentarze (275)
najlepsze
Jako młody chłopak, zacząłem pracować kiedy tylko mogłem czyli po skończeniu 16 roku życia. Nie mogłem sobie kupić "najek" jak chciałem je mieć, musiałem na nie zapracować. Nie mogłem liczyć na "bogatych" rodziców którzy kupią mi wszystko. Chodziłem w ciuchach z lumpeksu a moja mama pracowała na 2 zmiany i brała różne dodatkowe prace do domu żeby jakoś mogło się żyć. Szybko wyrobił się
Dane firmy or twoja cuul story diddynt happen.
Swoją drogą jakieś 3 tygodnie temu napisałeś coś takiego
Napiszę tylko, że jeszcze da się utrzymać rodzinę czteroosobową przy rocznym dochodzie wielkości 52000 brutto, ale boję się myśleć o przyszłości z wyższym VAT-em, drogim paliwem, i brakiem np. ulgi na dzieci. Będzie ciężko, ale jestem pozytywnej myśli że damy radę :)
Komentarz usunięty przez moderatora
@leinad77: Donald na to liczy, polak ma twardą dupę, jeszcze wiele wytrzyma.
Taa, bloki są zajebiste. Szczególnie wtedy, gdy sobie kichniesz, a sąsiad z zza ściany odpowie Ci "na zdrowie".
Jak słyszę kogoś kto mówi że mieszka na swoim a na szyi ma pętlę 30 letniego kredytu to śmiać mi się chce. Mieszkanie jest Twoje kiedy spłacisz kredyt a jeśli jeszcze spłacasz kredyt to mieszkasz w lokalu/domu którego właścicielem jest bank.
Jeśli
Więc co będzie jeżeli spełnią się wasze najczarniejsze wizje? Ano nic. Po prostu będziecie sadzić kartofle i srać w takich śmiesznych drewnianych chatkach za stodołą. A życie będzie toczyć się dalej.
Do tego jednego nie rozumiem. Wiem, że tam siedzą złodzieje i chca nas okraść. Tylko zastanawiam się, dlaczego jak już muszą
Nie czytalem co robia (bo moze cos produkuja jednak) ale na ich miejscu dawno bym odkurzyl paszport i sie stad zwinal...
Owszem, byłaby na pełnopłatnych zwolnieniach lekarskich i pełnopłatnym macierzyńskim. Skąd pomysł, że oznaczałoby to ruinę dla budżetu?
@sobed: babcia, żłobek.