Dwóch Januszy biznesu rozmawia na temat tego, który jest większym Januszem.

Dzisiaj Kuba i Marcin o tym, jak NIE załatwiać sobie awansu. Dołącz do Horyzontu Lidera już dziś i naucz się grać długot

[Ksiega_dusz]

Czyli wg tych Januszy lepiej nie prosić o podwyżkę bo to gwarantuje wylot xD

[kill15you]

@Ksiega_dusz: o podwyżkę możesz prosić, im chodzi o to, że musisz przedstawić dlaczego ją chcesz(tzn chodzi o sposób w jaki to robisz). To jest akurat śmieszne, bo w teorii jak chcesz podwyżkę, to musisz przedstawić co to nie zrobiłeś, albo jak się bardziej nie wykazałeś, a najlepiej jak to więcej nie będziesz robił(albo nie weźmiesz na siebie więcej odpowiedzialności).
Tylko, że realia są takie, że masz inflację więc z czasem

[adrianna-]

@17loginbylzajety: Panowie nie mają pojęcia o zarządzaniu zespołami, ale za to mają wielkie i delikatne ego.

[enten]

Potwierdzam, ostatnio dostałem się do Google jako Software Dev. Niestety już po tygodniu zadzwonił do nich Kuba i powiedział, że w poprzedniej firmie poprosiłem o podwyżkę. Jeszcze tego samego miesiąca wyleciałem z Google i zostałem się z wilczym biletem.
Nawet wujek już nie chce, żebym mu coś w komputerze naprawił gdy u niego jestem a za każdym razem mnie o to prosił :(

[Davidian]

@enten: a to gupi c--j. Współczuje mirku tak kariera złamana.

[Bezboznik-12]

To mi przypomina rozmowy Midela z Traderem21, ale w wersji Soft.

[zibizz1]

Tak, ja jeszcze dodam że szantaż typu, że jak pracodawca nie wypłaci pensji do 10. to nie przyjde 11. do pracy to też nie jest mile widziane.
Słyszałem o takich co 2 miesiace bez wypłaty pracuja bo nie chcą urazić swojego pracodawcy.

[franz1986]

@zibizz1: albo pracodawca wypłaca w ratach

[krebul]

@zibizz1: Jednorazowe spóźnienie jeszcze nie, ale powtarzające się to już jak najbardziej powód do zerwania umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia z winy pracodawcy. Nie ma znaczenia przyczyna (czy opóźnienie było zawinione, czy niezawionione przez pracodawcę), to ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracodawcy. Wypowiadał się w tym temacie niejednokrotnie nawet Sąd Najwyższy i to akurat sfera prawa co do której nie ma żadnych wątpliwości - ryzyko działalności ponosi przedsiębiorca, czyli

[enten]

Zobaczcie sobie jakie toksyczne do szpiku jest polskie IT. On Ci nie powie wprost, że podwyżki nie dostaniesz bo coś tam, coś tam. Ba, on Ci ją nawet da by po 3 miesiącach Cię ordynarnie wyjebać albo tak zacznie robić Ci pod górkę, że sam odejdziesz.
W tym samym czasie jeśli jemu skończy się projekt albo pojawi się okazja by zastąpić Cię kimś tańszym, to nie będzie się zastanawiał nawet

[mateuszwajcheprzeloz2]

@enten ale co ma do tego IT??? Piszesz takie kocopoły jakby nie było to praktykowane nigdzie indziej, a jest wszędzie już od prawie 40 lat. Czy wy żyjecie w bańce??

[kill15you]

@mateuszwajcheprzeloz2: jak wejdziesz w link to zobaczysz, że to "devstyle" profil na FB udostepnił, więc pewnie stąd to IT.

@enten generalnie to chyba ogólny problem, że wielu janusz z różnych branż, jest skłonna w-----ć pracownika który wnosi realną wartość, bo śmiał prosić o podwyżkę. Tutaj się trafiły wyjątkowe janusze które przebąkują coś o dzwonieniu do innych co świadczy o pewnej mściwości. Sami się do tego nie przyznali ale też

[MichuXXX69]

Sroga odklejka - zwłaszcza o tych wilczych biletach w dużym mieście. Pomyliło im się z jakąś wioską z 20% bezrobociem w połowie lat 90-tych. 2 klauny :)

[iggy_p]

@MichuXXX69: Takie wilcze bilety czyli listy osób nie do zatrudnienia powinny być nielegalne, bo ma to na celu trzymanie niskich stawek na rynku, taka zmowa firm

[iggy_p]

@MichuXXX69: mnie to wogóle śmieszy że ludzie jeszcze łapią się na te ich kursy za kilka koła i myślą, że awansują co - na project managera po 10 godzinnym kursiku online?? Jak tutaj opowiadają takie farmazony to co jest w tych kursach

[mampo-gwizdek]

chłopaki właśnie załatwili sobie wilcze bilety na rynku. Co za Janusze.

[Abdyk]

"...trochę was z Kubą namawiamy do takiego miększego podejścia". Co za szmaciarze!

[tubkas12]

@Abdyk: miękkie podejście jest takie, że idziesz na rozmowę i szef mówi że teraz nie ma pieniędzy ale możesz przyjść za pół roku, później za pół roku mówi że jest ciężka sytuacja i masz przyjść za pół roku :)

a jak ktoś przychodzi i rzuca tekstem typu albo awans/podwyżka albo odchodzę to musi oznaczać, że przejrzał rynek i widzi że zarabia dużo za mało względem tego co robi. pracodawca może

[Cztero0404]

miękkie podejście jest takie, że idziesz na rozmowę i szef mówi że teraz nie ma pieniędzy ale możesz przyjść za pół roku, później za pół roku mówi że jest ciężka sytuacja i masz przyjść za pół roku :)

@tubkas12: Dziwnym trafem w sporej części firm jak powiesz, że się zwalniasz albo się zwolnisz i nowy pracownik się nie sprawdza to nagle znajdują się pieniądze xD

[tubkas12]

ja tylko przypomnę że pan po lewej bodajże gadał, że u niego w firmie programiści jak coś zepsują to siedzą do skutku i muszą to naprawiać. To z pozoru wydaje się normalne ale kto pracował przy projektach wie jak takie podejście wygląda w praktyce.

i ogólnie polecam posłuchać dalej co gadają (po 40 sekundach) że takim osobom dają wilczy bilet, tak to jest nieładne zachowanie ale widać jak są mściwi :) a pytanie

[kill15you]

@tubkas12: siedzą do skutku ale chociaż im płaci za te godziny? Czyli, że zatrudnia na fikcyjnym B2B a potem zmusza do pracy po tych godzinach?
Normalnie to za nadgodziny jest chyba dodatek 50%?
Czyli chcesz mi powiedzieć, że gość na webinarze "horyzont lidera" gada sobie o tym jak zarządzać ludźmi w sposób który mogło by zakwestionować państwo? Bo:
1.Gada o zatrudnianiu na B2B które powinno być pewnie UoP
2.Zmusza do nadgodzin których albo

[kill15you]

@tubkas12: te błędy wynikają z procesu często. Najpierw ma być na szybko, tzn. "na wczoraj" czyli wymuszasz na pracowniku, żeby robił szybko i kosztem jakości, i wypalenia, a potem przerzucasz na niego koszt naprawy - janusz biznes 2025. Przynajmniej wg tego co mówisz, to tamci panowie rzekomo opowiadają o swoich biznesach czy czymś.

[Njal]

Ale że oni się nie wstydzą swoimi gębami podpisywać, mi by było głupio coś takiego pod pseudonimem napisać...