41-latek terroryzuje Poznań. "Wszystko jest dobrze do momentu odmowy"
41-letni Tomasz M. z Poznania budzi strach wśród lokalnych i coraz bardziej bezsilnych mieszkańców. Mężczyzna często wchodzi ludziom do mieszkań, prosząc o papierosy lub kawę. "Wszystko jest w porządku, dopóki mu się nie odmówi. Wtedy staje się agresywny" - relacjonuje jeden z mieszkańców w rozmowie
KapitanTorpedal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 232
- Odpowiedz
Komentarze (232)
najlepsze
@Grzesiok: Nie koniecznie. Znam wiele miejsc gdzie typ spadł by po schodach i to pewnie kilka razy. Na dodatek było by kilku światków, że się sam pośliznął. Na dodatek często psom takie coś jest na rękę bo są takie elementy z którymi nie mogą sobie poradzić zgodnie z przepisami. Kiedy jak
@CherryJerry: Że też są ludzie którzy nie zamykają drzwi to się zdziwiłem. Jak tak można?
Za cos takiego się nie siedzi? Mogę wejść komuś na chatę i grozić nożem? :O
Pamiętasz lincz we Włodowie? Tam też gość terroryzował mieszkańców i nikt nie chciał zająć się problemem. No to zajęli się sami mieszkańcy, którzy nie chcieli czekać na nieszczęście. I dopiero wtedy służby się obudziły...
Teksty typu "nie ma łysych na osiedlu" albo " nie ma nikogo kto by zrobił z nim porządek?"
Mozna między bajki włożyć.
Opowiem wam swoją historię, miałem w bloku gościa, pijaczek i degenerat, zawsze duzo krzyczał, hałasował\, kradł
Pod moim blokiem, jest miejsce na chodnniku na dwa samochody osobowe, dalej jest znak zakaz postoju, ale przed znakiem można.
Pewnego dnia z samego rana dzwoni do mnie inny sąsiad i mówi:
@jeanpaul: w miastach nigdy nie żyło się tak na co dzień
@bernanio: ( ͡° ͜ʖ ͡°)