W Polsce rodzina niszczona jest na trzy sposoby:-medialna nagonka-systemowe dociskanie mężczyzn-społeczna akceptacja nieograniczonego hedonizmu kobiet
Jeśli chodzi o media, to bajka jest ta sama od lat: kobiety mają być singielkami, albo w związku bez dzieci, albo jak już chcą dzieci, to z arabem/murzynem. Ilość par biała + arab/murzyn wobec par biały + arabka/murzynka w mediach ma stosunek ponad 100:1 – i to widać. Nie mówiąc już o innych wariantach związków – przecież są jeszcze południowi Azjaci, Indianie, hindusi… ale nie – główny nacisk kładzie się na białe kobiety z czarnymi mężczyznami/arabami. Z białym facetem „nowoczesna kobieta” może się związać, jeśli będzie to związek otwarty, albo relacja czysto finansowa – najlepiej, gdy wcześniej urodzi dziecko jakiemuś „przyjezdnemu”.
Mężczyzn niszczy się dziś systemowo – począwszy od chemii. W wodzie i jedzeniu przyswajamy ogromne ilości mikroplastiku, który nasz organizm traktuje jak żeńskie hormony – dodatkowo chłopcom zabrania się być agresywnymi, nabuzowanymi testosteronem maszynkami do zabijania, a naciska na to, aby byli cisi, grzeczni i posłuszni. Jeszcze 20 lat temu 17-18letnie „chłopaczki” mogły zapuszczać brody – dziś za to coraz częściej zmagają się z ginekomastią. Możemy zapomnieć o nastolatku, jako o chłopaku z 6pakiem, kilkudniowym zarostem i pewnością siebie – dziś nastolatek to miękka, tłusta klucha z babskimi cycami, która kończąc studia nie będzie nawet mieć „dziewiczego wąsa”. A takie osoby nigdy nie wzbudzą pożądania u płci przeciwnej, a co za tym idzie nie mogą liczyć na związek i założenie rodziny. A gdzie tu jeszcze mówić o całej reszcie – przy spłaszczeniu wynagrodzeń, jakie ma miejsce, mężczyźni nie mogą zaoferować kobietom kompletnie nic.
Tak, jak mężczyzn coraz bardziej się niszczy i dociska, tak kobiety coraz bardziej luzuje. Nie musisz o siebie dbać ani siebie szanować. Na pierwszym roku gównostudiów roztyłaś się +30kg i miałaś 40+ facetów, bo co weekend inna impreza? YOU GO GIRL! Wiele kobiet bezmyślnie bawi się dopóki nie zajdą w ciążę – coraz częściej pierwszego poważnego związku dziewczyny szukają dopiero jako samotne matki… Co jest chyba najsmutniejszym obrazem dzisiejszego społeczeństwa – związki przegrywów z samotnymi matkami. Spłukana finansowo, samotna matka mająca dziesiątki, jak nie setki partnerów za sobą i nieśmiały, niemęski chłopak, który zwiąże się z nią nawet, jeśli całe życie ma „spać na kanapie”…
Upadek rodziny
Jeszcze na początku lat 2000 dla kobiet ślub i dziecko przed 25 urodzinami to była norma. Dwadzieścia lat wojny płci, przesyt migrantami, programowanie kobiet na czysto hedonistyczny styl życia, związki „wyłącznie z obcokrajowcami” i mamy rekordową ilość kawalerów, panien i rekordowo mało dzieci…
PakaBaka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 623
Komentarze (623)
najlepsze
Chłopi czy robotnicy nie mieli "na co czekać", miałeś lat 16 czy 18 - mogłeś robić w polu czy fabryce. Tańce, seks i założenie rodziny to jedyne co było w życiu ciekawe.
I jednocześnie ta mlodość szybko się kończyła. Bo praca fizyczna + dzieci wyczerpują.
A ktoś klasy wyższej, co mógł sobie pozwolić na edukację, mógł założenie rodziny nieco odłozyć
@mk25909: Miłośc jak sraczka przychodzi z nienacka. Nikt nie planuje
zakaz aborcji, tabletek wczesnoporonnych, antykoncepcji, kondomów, pornografii (w tym mediów społecznościowych bo to porno dla kobiet), badań na ojcostwo, rozwodów, przedwczesnego wyciągania/stosunek przerywany (nagroda dla partnerki za donos), testów ciążowych (spr jedynie u lekarza zakończony wpisem do rejestru ciąż), prostytucji, edukacji seksualnej, wazektomi, sterylizacji, kastracji, wkładek wewnątrzmacicznych, implantów antykoncepcyjnych, globulek antykoncepcyjnych, spiralek, seks lalek, sztucznych pochw, wibratorów, seks zabawek, zakaz związków
( ͡° ͜ʖ ͡°)