@jozef-ziutek-nowak: popatrz z jaką prędkością leci ta hulajnoga. czasem jak coś takiego z boku Ci wyjedzie to nawet nie jesteś w stanie zauważyć, szczególnie w mieście. I hulajnogi nie traktuje się jako pieszego, to elektryczne urządzenie transportu osobistego (UTO)
Z jednej strony - przejazd dla rowerzystów po którym hulajnogi elektryczne mogą przejeżdżać oraz art. 27 ust. 1a - skręcający w drogę poprzeczną musi ustąpić pierwszeństwa a z drugiej strony przekroczenie ograniczenia prędkości 20 km/h przez ujeżdżacza tejże hulajnogi elektrycznej.
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: no przecież wszystko co jest sprzedawane oficjalnymi drogami jest zablokowane na 20 km/h. To że można wgrać swój soft i odblokować to już inna sprawa.
Elektryczne hulajnogi - najnowszy rak w Polsce. Opanowany przez spasione 12 letnie dzieci, którym już się nawet chodzić nie chce, wpieprzajace się na ulicę z klapkami na oczach albo dzbany jak na nagraniu
Elektryczne hulajnogi - najnowszy rak w Polsce. Opanowany przez spasione 12 letnie dzieci, którym już się nawet chodzić nie chce, wpieprzajace się na ulicę z klapkami na oczach albo dzbany jak na nagraniu
@xUnf: ah no tak wszyscy do jednego wora..., bo tak najlepiej, żeby nie było jeździłem około 300x hulajnogami bolta, prędkość 25 jest aż za nadto czasami.
Wystarczy używać mózgu bo to od kierującego hulajnogą zależy a nie
@xUnf: Kilka lat temu, duże polskie miasto. Dzieciarnia wychodzi ze szkoły (okolice 14:30). Na osiedlową ulicę wybiega dwóch dzieciaków. Każdy wsiada na zwykłą, klasyczną hulajnogę i organizują sobie konkurs kto pierwszy dotrze do domu. Głowy pochylone do przodu, nie patrzą się co się wokół dzieje tylko w szaleńczy sposób odpychają się nogami prując asfaltem. Głupota była z nami od dawna, elektryki tylko pogorszyły sprawę.
Już pomijając kwestie winy to jak można na pełnej #!$%@? wjeżdżać przez pasy (droge dla rowerów). Kompletna bezmyślność. Ten kierowca jedzie spokojnie, pewnie kątem oka widzi co się dzieje na przejściu ale nie spodziewa się ze ktoś będzie po nim pędził z prędkością samochodu.
Ludki na hulajnodze zrobiły chyba wszystko, by do takiej sytuacji doprowadzić. Dwie osoby na hulajnodze, prędkość dużo wyższa niż "ustawa przewiduje", a do tego wlot na przejście na pełnym gazie... Jak kierowca serio mógł ich nie zobaczyć, bo lecieli szybciej niż on, tak oni mieli na tyle dobrą widoczność, że widzieli go z daleka... ale mimo to nie zwolnili nawet na sekundę.
W sumie można by nawet pomyśleć, że wyglądało to trochę
Ileś musi zginąć zanim w końcu świadomość społeczna zacznie twardo wbijać do głowy dzieciakom zasady bezpieczeństwa i ograniczania w korzystaniu. W sensie analogicznie do uczenia dzieci w przedszkolu że przechodząc przez drogę patrzymy w lewo, w prawo i znów w lewo, czy coś w ten deseń.
@xaliemorph: coo?? ( ͡°͜ʖ͡°) O czym Ty mówisz? Tłukę to od lat tutaj - polacy przechodzić przez pasy dalej nie umieją, a gdzie tam uczyć ich jeszcze fizyki jadąc na hulajnodze (czy inną zabawką). Jak ktoś ma rozum, to sam doskonale dojdzie jak należy to robić. Mnie nikt nie uczył, jak należy przechodzić, jeździć autem, czy hulajnogą (techlife x9 z Vmax 100km/h). Mam swój
@derigen90: @xaliemorph: Jestem dzieckiem lat 70 i odkad pamietam to Polacy nie sa zbyt bystrzy na drogach. Brawura, glupota przechodzi z generacje na generacje. Jeszcze 20 lat temu sie mowilo, tak, Polacy sie zmieniaja. Mozliwe, ale moze gdy wyemiguja na zachod i sie dostosuja do tamtejszych zasad.
Komentarze (612)
najlepsze
I hulajnogi nie traktuje się jako pieszego, to elektryczne urządzenie transportu osobistego (UTO)
@xUnf: ah no tak wszyscy do jednego wora..., bo tak najlepiej, żeby nie było jeździłem około 300x hulajnogami bolta, prędkość 25 jest aż za nadto czasami.
Wystarczy używać mózgu bo to od kierującego hulajnogą zależy a nie
Kilka lat temu, duże polskie miasto. Dzieciarnia wychodzi ze szkoły (okolice 14:30). Na osiedlową ulicę wybiega dwóch dzieciaków. Każdy wsiada na zwykłą, klasyczną hulajnogę i organizują sobie konkurs kto pierwszy dotrze do domu. Głowy pochylone do przodu, nie patrzą się co się wokół dzieje tylko w szaleńczy sposób odpychają się nogami prując asfaltem.
Głupota była z nami od dawna, elektryki tylko pogorszyły sprawę.
Dwie osoby na hulajnodze, prędkość dużo wyższa niż "ustawa przewiduje", a do tego wlot na przejście na pełnym gazie...
Jak kierowca serio mógł ich nie zobaczyć, bo lecieli szybciej niż on, tak oni mieli na tyle dobrą widoczność, że widzieli go z daleka... ale mimo to nie zwolnili nawet na sekundę.
W sumie można by nawet pomyśleć, że wyglądało to trochę
O czym Ty mówisz?
Tłukę to od lat tutaj - polacy przechodzić przez pasy dalej nie umieją, a gdzie tam uczyć ich jeszcze fizyki jadąc na hulajnodze (czy inną zabawką).
Jak ktoś ma rozum, to sam doskonale dojdzie jak należy to robić.
Mnie nikt nie uczył, jak należy przechodzić, jeździć autem, czy hulajnogą (techlife x9 z Vmax 100km/h). Mam swój