Wpadłem do oceanu depresji
Wpadłem do własnego oceanu depresji. Nie mogę się wydostać na powierzchnię. Mam wrażenie, że grawitacja działa na mnie zbyt mocno. Opór wody jest nie do pokonania. Wpadam na pomysł, żeby spróbować odbić się od dna. Próbuję przez melancholijną muzykę. W ten sposób rozdrapuję, niejako...
szkoterman z- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
100% lek na depresję, rozwieść się, zostawić wszystko i zacząć życie z ostatnią wypłatą z poprzedniego życia.
Masz zajęcie i cel, widzisz efekty co dzień, nie masz czasu na użalanie się nad sobą bo każda tak zmarnowana minuta to krok w tył. Nie masz czasu na nudę. Masz na serio dosłownie "drugą szansę" na udane życie.