@Armo11 nie chciał ośmieszać. A dodatkowo wielu w NASA wiedziało. I nie jest to żadna teoria spiskowa tylko niestety polityka. A co do RF, to jest doskonały przykład, o kim się powinno mówić "gość", "mistrz", itp. (L)
@m_kaktus: nie pamiętam na której platformie oglądałem dokument o katastrofie Challengera, ale było tak jak piszesz że byli w NASA ludzie którzy wiedzieli co było przyczyną, ale sama NASA nie chciała się przyznać bo PR i takie gierki. Była historia jak sam inżynier czy ktoś w NASA na przykładzie silnika w samochodzie zasugerował Feynmanowi co mogło być przyczyną żeby go nakierować na rozwiązanie bo zależało im żeby to właśnie Feynman jako
Raczej chciał sprowokować Feynmana do ciekawiej dyskusji, przecież gdyby jedyne co chciał się dowiedzieć to dlaczego magnesy się odpychają/przyciągają, to sięgnął by do podręcznika fizyki.
Jak widać udało mu się, bo tyle lat po wywiadzie ludzie dalej się nim fascynują ( ͡°͜ʖ͡°)
@rolerek: nie sięgnął by do książki do fizyki bo tam tej odpowiedzi nie ma.Prawda jest taka że są wzory obliczeniowe ale nikt nie wie czym jest tak zwane pole magnetyczne .Od dawna poszukuje na to odpowiedzi a typowe profesorskie tłumaczenie że jest to efekt dylatacji czasu ruch elektronów jest bezsensowne.
no bo w sumie jak wytlumaczyc komus na czym polega pierwiastkowanie jak ktos nie zna koncepcji dodawania? Nie ma takiej metafory, ktora by sprawila ze ktos by zakumal pierwiastkowanie bez uprzedniego zajarzenia dodawania i pozniej mnozenia
Historia o Ann i szpitalu pokazuje, że w naszym Wszechświecie tak naprawdę nie ma "osobnych zdarzeń". Każde wydarzenie jest tylko konsekwencją wcześniejszych wydarzeń, które są konsekwencją wcześniejszych wydarzeń i tak aż do początku Wszechświata, który (ten początek) zapewne też jest konsekwencją czegoś, chociaż pewnie nigdy nie dowiemy się czego ¯\_(ツ)_/¯
Zatem w temacie "why" polecam filmik o tym, why is the milk gone :)
@kubako: Ouch, wchodzimy na grząskie tereny. Próba odpowiedzi na "ostateczną prawdę" jest jednocześnie najbardziej i najmniej emocjonującą próbą, którą można podjąć (ale ludzie, dopóki będą ludźmi, będą usilnie się jej podejmować - ot, natura relacji naszego świata wewnętrznego ze światem zewnętrznym). Tzn. bardzo emocjonuje na początku, entuzjazm jednak opada w miarę jak człowiek zda sobie sprawę z niezbywalnych charakterystyk percepcyjnych, nieuchronnie wiążących ręce ambicji odnalezienia 'prawdy'.
To, że mrówki nie znają całek nie mówi nam nic o tym czego my nie znamy. Można sobie tworzyć takie analogie, w tę czy inną stronę, ale dowód to żaden ¯_(ツ)_/¯
A tym bardziej gdy owe niepoznane miałoby wychodzić poza znane nam zasady rzeczywistości. Istnienie całek nie koliduje w żaden sposób z rzeczywistością mrówek, nie jest odmienne od ich rzeczywistości w swoich zasadniczych postawach.
Feynman miał przede wszystkim ogromną wyobraźnię, dzięki czemu potrafił zrozumieć zjawiska opisywane przez siebie w najlepszy możliwy sposób. Wspaniały człowiek!
@Tapirro: to prawda :) natomiast dla mnie zawsze pozostanie w głowie jednym z tych naukowców (pokroju Sagana), którego słuchać to sama przyjemność (właśnie dlatego, że potrafił przełożyć wszystko w wyobraźni na prosty język i obraz). Widać, że poznawanie świata i dzielenie się tą wiedzą sprawiało mu ogromną przyjemność.
Komentarze (95)
najlepsze
A co do RF, to jest doskonały przykład, o kim się powinno mówić "gość", "mistrz", itp.
(L)
Raczej chciał sprowokować Feynmana do ciekawiej dyskusji, przecież gdyby jedyne co chciał się dowiedzieć to dlaczego magnesy się odpychają/przyciągają, to sięgnął by do podręcznika fizyki.
Jak widać udało mu się, bo tyle lat po wywiadzie ludzie dalej się nim fascynują ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To właśnie obrazuje jaki jest poziom różnej maści szurów i jaki jest poziom naukowców.
@R4Zi3L: Dlaczego uważasz, że pytanie: "Dlaczego magnesy oddziaływają na odległość" jest głupie?
@Trumanek: Albo jaki jest poziom naukowcow, a jaki "wyznawcow nauki".
Zatem w temacie "why" polecam filmik o tym, why is the milk gone :)
@kubako: Tu nie chodzi o kolidowanie. Chodzi