@ShooleR: Nie zeby jej prace powalaly na kolana ale ktos sie w koncu znajdzie, jezeli dziewczyna umie sie sprzedawac (czyt wciskac kit) albo ma ogarnietego agenta. Tak to jest, to nie wartosc dziela a czyste umiejetnosci miekkie decyduja o tym czy "inwestor" (haha) wylozy pieniadze.
@masterman2: Problem nie w tym czy umiejetnosci z ASP sa przydatne czy nie (bo da sie z tego zyc na co sam jestem przykladem). Problem w tym jak ASP ksztalci. A ksztalci zle, bardzo zle. Sa tak zapatrzeni w artyzm ąę ze wypuszczaja skrajnie zmanierowanych, zapatrzonych w czubek wlasnego nosa absolwentow. A nie ma wiekszej udreki dla jakiegokolwiek teamu kreatywnego czy zleceniodawcy niz "ardyzda" ktory obraza sie na jakakolwiek uwage
Może i prowo, ale pokazuje obecne podejście ludzi do studiów. Byłem na studiach które dałyby mi pracę na 100% (prawo, rodzina pełna prawników z kancelariami, wystarczyło przesiedzieć pięć lat, z aplikacją bez kłopotu) i robota jest. Co zrobiłem? Rzuciłem to w cholerę, kiedy tylko zorientowałem się, że byłbym nieszczęśliwy wykonując ten zawód. Od października mam zamiar studiować historię, nie mam pojęcia, gdzie mnie to zaniesie, ale na pewno będę lepszym historykiem, niż
@gerbilos: sęk w tym, że przeciętny człowiek wykształcony w mało pożądanym zawodzie zwykle nie zarobi nawet 3k, tylko ląduje w hipermarkecie i szybko też chce skakać z klifu.
Przepraszać to chyba powinni jej rodzice i "społeczeństwo", którzy wmówili jej, że idąc na studia jest robolem, trzeba znaleźć byle jaką pracę i zarabiać.
Komentarze (320)
najlepsze
źródło: comment_2tyWpZE8FIgqHRRTUKNLuz1QpzPmu8bI.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora