no i proszę, tak się osiąga popularność - zapewne jest to teraz jedna z najbardziej znanych studentek asp, a ile ludzi obejrzało jej prace z plastyki z podstawówki! :)
@jmyung: Wzornictwo przemysłowe to akurat solidny, komercyjny kierunek i potrzebny społeczeństwu kierunek. Podobnie architektura wnętrz. Można po tym klepać dobry hajs. Malarstwo wiadomo - cięższy temat jeśli chodzi o dochody.
To teraz studiuje się dla pieniędzy? Jeśli dziewczyna ma talent, to na studiach mogła się nauczyć techniki, historii malarstwa, psychologii koloru, liznąć innych technik... Ciekawe, czy w ogóle próbowała szukać zleceń na obrazy. Nie są to wielkie pieniądze, ale znaleźć chętnego na obraz ze zdjęcia, szczególnie w małym formacie, nie jest zbyt trudne, choć pieniądze z tego niewielkie.
Pierwsza rada "biznesowa": Polecam malowanie akrylami na płótnie bawełnianym - wygląda prawie, jak olej
@mwitbrot: no, no, bo na sZTUCE trzeba się znać, prawda? Dzisiaj bez "znawstwa" i piętrowych teorii doczepianych na siłę do gównianych pierdów "artystów" nowoczesnych dzieło sztuki jest dla zwykłego zjadacza chleba kompletnie niezrozumiałe, no nie? Pozwolę sobie mieć własne zdanie na temat tego, czy to dobrze o dzisiejsze "sztuce" świadczy czy nie. Strasznie jestem ciekawy wrażeń dawnych mistrzów, gdyby mogli odwiedzić te dzisiejsze wernisaże, a Ty nie? ( ͡°
Studiowanie malarstwa to chyba coś innego niż uczenie się malowania? Tzn. trzeba mieć talent a studiowanie ma dawać pojęcie o ogóle tematu (historii np.). Tak?
Btw: może to ignorancja, ale zawsze mnie śmieszy gdy słyszę, że ktoś studiował bibliotekarstwo... nożesz - czego go tam uczyli? Ustawiać książki na półkach i robić katalog do szufladek?
@dzejdzejdzej: Nie, nikt. Wiadomka, że jedyni co coś potrafią to zawka a jak chcesz się uczyć jakiejś pracy to tylko majstra trzeba znaleźć. Tylko oni potrafią pracować, reszta udaje.
@BrewNet: @BrewNet: Naoglądałeś się filmów porno z ładnie wymalowanymi dziewczynami i wydaje Ci się, że każda kobieta wchodzi do łóżka w szpilkach, ma idealną cerę, równo przystrzyżone włosy i wspaniałą fryzurę tuż po przebudzeniu oraz makijaż po kąpieli...
Może jakby studia były płatne a nie tak jak teraz marnuje się na takie zachcianki pieniądze podatników to studenci myśleli by dwa razy co i czy chcą studiować. A tak większość studentów to właśnie takie zmarnowane pieniądze jak przyznała sama dziewczyna. Szkoda, że to się nigdy nie zmieni bo społeczeństwo jest zbyt leniwie żeby wziąć odpowiedzialność za swoje życie i studia i wyciąga pieniądze od społeczeństwa tak samo jak robią to podopieczni
Ta ekspresja ta żywiołowość ta zabawa kolorami to jest tak piękne że aż prawdziwe. Ale z tymi przeprosinami prezydenta premiera i ministra kultury to trochę przegięła to raczej oni powinni przepraszać. A najlepiej #!$%@?ć się wzajemnie.
Ona jest smutna bo rynek ją weryfikuje. Jeszcze nie tak dawno temu artysta zanim pokazał ci swoje dzieło, informował o swojej drodze naukowej; jaka uczelnia, kierunki, profesorzy, życiorys, potem pokazywał kupę i to było wtedy normalne. Za nim stały "autorytety", to ty byłeś za głupi, żeby pojąć wielkość jego sztuki. Mam dla niej radę: szeroki pędzel i do roboty. Niech zacznie od pasów.
A może spojrzałaby na to ze strony biznesu. Jeśli poznała malarstwo, wie na co zwracać uwagę i co jest ważne, to niech spróbuje sprzedaży, kupna, poszukiwania wyjątkowych dzieł, a potem handlu nimi.
Na pewno można wykorzystać nabytą wiedzę i na tym dobrze zarobić.
@Amadeo: To tak nie dziala. W handlu sztuka liczy sie przede wszystkim nazwisko (przede wsyztskim artysty, ale rowniez handlarza). Potem umiejetnosci, znajomosci i hajs na wypromowanie nowego artysty. Umiejetnosci samego artysty i cudowne odkrycia sa na szarym koncu listy "na czym sie zarabia".
dla mnie ASP to szkoła zawodowa, jak Akademia Muzyczna czy AWF. skończyłam ją, chociaż nie cierpię malować xD
ale studiowałam architekturę wnętrz i razem z tymi z wzornictwa przemysłowego w większości nie uważaliśmy się za artystów. prób zaistnienia przez sypianie z kadrą naukową nie zaobserwowałam.
Jako podatnik zanim wybaczę, poproszę uprzejmie o zmianę kierunku studiów na taki, który pozwoli Pani zmienić swoją sytuację w ten sposób, że przepraszanie przestanie być konieczne. Pozdrawiam, życzę powodzenia i czekam na informację o efektach.
Jak można studiować malarstwo ? JAK ?! To już lepiej iść do pracy na kasę i w domu rozwijać swoją pasję, obrazy nie sprzedają się dyplomem, a umiejętnościami. Dobrze że uświadomiła sobie jakie te studia są, a nie tempo wieży że jak skończy to będzie wielką artystką, celebrytką.
@navy22: Wydaje mi się, że to nie są studia zawodowe. Raczej dla rozwoju pasji, niezarobkowej. Nie wszystko ludzie robią dla pieniędzy. Np kto bogatemu zabroni studiować cokolwiek? I nie każdy musi być "produktywny". To nie obóz pracy. Jak ktoś ma czas i pieniądze, nie musi tyrać na utrzymanie, niech sobie tworzy radosną twórczość. Może nikt za to nie zapłaci, ale może ktoś się ucieszy. Można też pracować i tworzyć sztukę poza
Komentarze (320)
najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=-L2o5OHTgKU
zakop.
Jeśli dziewczyna ma talent, to na studiach mogła się nauczyć techniki, historii malarstwa, psychologii koloru, liznąć innych technik...
Ciekawe, czy w ogóle próbowała szukać zleceń na obrazy. Nie są to wielkie pieniądze, ale znaleźć chętnego na obraz ze zdjęcia, szczególnie w małym formacie, nie jest zbyt trudne, choć pieniądze z tego niewielkie.
Pierwsza rada "biznesowa": Polecam malowanie akrylami na płótnie bawełnianym - wygląda prawie, jak olej
https://m1.behance.net/rendition/modules/138539521/disp/f8c69f5486fbed00e8334d71bd30a591.jpg?cb=620941461
Pozwolę sobie mieć własne zdanie na temat tego, czy to dobrze o dzisiejsze "sztuce" świadczy czy nie.
Strasznie jestem ciekawy wrażeń dawnych mistrzów, gdyby mogli odwiedzić te dzisiejsze wernisaże, a Ty nie? ( ͡°
Btw: może to ignorancja, ale zawsze mnie śmieszy gdy słyszę, że ktoś studiował bibliotekarstwo... nożesz - czego go tam uczyli? Ustawiać książki na półkach i robić katalog do szufladek?
Tak wygląda większość prawdziwych kobiet. Gdybyś widział kobietę w prawdziwym świecie, to byś wiedział.
Mam dla niej radę: szeroki pędzel i do roboty. Niech zacznie od pasów.
A może spojrzałaby na to ze strony biznesu. Jeśli poznała malarstwo, wie na co zwracać uwagę i co jest ważne, to niech spróbuje sprzedaży, kupna, poszukiwania wyjątkowych dzieł, a potem handlu nimi.
Na pewno można wykorzystać nabytą wiedzę i na tym dobrze zarobić.
Ciekawe niby skąd studentka malarstwa z depresją, wynajmująca pokój w akademiku weźmie hajs na kupowanie tych dzieł sztuki xD
ale studiowałam architekturę wnętrz i razem z tymi z wzornictwa przemysłowego w większości nie uważaliśmy się za artystów.
prób zaistnienia przez sypianie z kadrą naukową nie zaobserwowałam.
@kurokaeru:
Wydaje mi się, że to nie są studia zawodowe. Raczej dla rozwoju pasji, niezarobkowej. Nie wszystko ludzie robią dla pieniędzy. Np kto bogatemu zabroni studiować cokolwiek? I nie każdy musi być "produktywny". To nie obóz pracy. Jak ktoś ma czas i pieniądze, nie musi tyrać na utrzymanie, niech sobie tworzy radosną twórczość. Może nikt za to nie zapłaci, ale może ktoś się ucieszy. Można też pracować i tworzyć sztukę poza