12-latka traci wzrok i czeka na wizytę u okulisty
— Moje dziecko traci wzrok, ale w szpitalu mają to w nosie — denerwuje się Jan Błaszkiewicz, ojciec 12-letniej Emilii. Dziewczyna dostała od lekarza rodzinnego skierowane do okulisty z adnotacją: pilne. W szpitalu dziecięcym pomocy nie uzyskała,...
serial28 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 215
Komentarze (215)
najlepsze
Zgłosiłem #!$%@? do NFZu jak tylko wróciłem do domu.
Gdyby wszyscy tak robili to nadużyć byłoby zdecydowanie mniej. Dla NFZ podobnie jak każdej większej instytucji czy firmy jeśli coś jest nie zgłoszone na piśmie to tak jakby tego nie było.
@mapixxx:
Nie ogarniam tego kraju.
W takich przypadkach jak wyżej wymieniony pan należy
A) Poprosić o PISEMNY powód odmowy wizyty i zapisu na tak odległy termin jakim jest grudzień, bądź rozmowę z przełożonym.
B)
Przychodzi facet do Polmozbytu kupić Poloneza.
Sprzedawca inkasuje forsę i kwity:
-
Kiedy pierwszy raz przyjechałem do UK za pracą niefortunnie złożyło się, że połamałem okulary. Minus 5 dioptrii plus astygmatyzm = nic nie zobaczysz, nic nie poczytasz. A wzrok w szukaniu pracy jest niezwykle przydatny. Poszedłem do okulisty. Zrobili mi badania i przygotowali oprawki. Zapłaciłem jakieś 150 funtów. Podczas jednego z badań okazało się, że w moim oku znajduje się krew, co może oznaczać cukrzycę. Otrzymałem skierowanie do lekarza. Przypomnę,
A ja ostatnio wybrałem się do szpitala w Polsce zdjąć szwy, które mi założono po drobnym wypadku, kiedy byłem na wakacjach w Czechach. Jakoś tak się zdarzyło, że mimo zaawansowanego lvl-u nigdy nie gościłem w polskich szpitalach. No i tak. Z recepcji odesłano mnie do gabinetu, gdzie "pan doktor" na mnie z ryjem, że dzisiaj nie ma czasu i żebym przyszedł za 3 dni. Szwy swędziały to wracam na
Dlatego z większym budżetem, mają lepszą służbę zdrowia, nawet jeśli proporcjonalnie do zarobków płacą mniej niż Polacy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nigdy nie było dobrze w polskiej słubie zdrowia.
Jedyny wyjątek to Śląska Kasa Chorych i karty czipowe, ale taki świetny system trzeba było udupić rozwalając Kasy i tworząc NFZ...
Jaki jest więc sens rozwiązywania problemów? W Polsce jest ich tyle, że skończyło by się to prawdziwym trzęsieniem ziemi:
- politycy Ci sami co brali udział w obradach okrągłego
Zapisałem się więc do http://instytutjaskry.pl/ w Warszawie, wizyta była od ręki w sobotę. Po trzech godzinach miałem komplet badań, kilka urządzeń, różne tomografy itp. Później wizyta u lekarza itd. wszystko kosztowało około 500 zł, nie jest to tanio, ale biorąc pod uwagę ryzyko utraty wzroku zwłaszcza w młodym wieku nie powinno to być przeszkodą.
@yuio: To se policz ile kasiory miesięcznie wydajesz na ubezpieczenie :D.
Albo raczej ;(.
Po dwóch latach w szpitalu ten sam lekarz
-Uuuu to już mocno posunięta zaćma. Dlaczego pan dopiero teraz do nas przychodzi?