Koniec produkowania bubli!
![Koniec produkowania bubli!](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_ljF5kU7Kgy1JRQTL6XbVxIiEZMWGzsZs,w300h194.jpg)
Ministerstwo Sprawiedliwości, nie słuchając głosów biznesu, przeprowadziło przez Sejm ustawę o prawach konsumentów: automatyczny zwrot pieniędzy za zakupione urządzenie, jeśli w ciągu dwóch lat od jego zakupu popsuje się więcej niż jeden raz.
![kwanty](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kwanty_iwN34YoCx1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- 279
Komentarze (279)
najlepsze
- importerzy będą na wygranej pozycji; założą spółkę z.o.o., zakupią towar z Chin, przylepią CE (to nic nie kosztuje), wystawią towar z gwarancją na 5 lat,
po roku zawiną interes, zrealizują zyski, otworzą kolejną spółkę (najlepiej na kolejnego słupa), klient będzie bez szans na dochodzenie swoich praw,
polski producent będzie bez szans na uczciwą konkurencję z chińskim badziewiem
- profit? Obłowią
Stracić może sklep - ale sklep szybo się nauczy którego towaru nie sprowadzać aby nie mieć strat.
Według mnie, takimi regulacjami powinna zająć się odgórnie EU. Niech wymyślą jakiś mechanizm, który zniechęci firmy do produkowania bubli. Dodatkowo niech dostają kary, jeżeli zostanie stwierdzone, że stosują praktykę celowego postarzania produktów.
Jako konsument chcę mieć wybór. Chcę zapłacić więcej ale za sprzęt który się nie będzie psuł. Pralka, lodówka, samochód - to są produkty które powinny działać minimum 10 lat. Nie to,
@Mazowia:
@ZostaneMistrzem:
@galonim:
@ShortyLookMean: Rolą instytucji Państwa o gospodarce rynkowej jest interweniowanie w przypadku karteli, monopoli, zmów cenowych, etc... Tu ewidentnie jest zmowa przeciwko konsumentom - producenci celowo ograniczają żywotność towarów i NIE DA SIĘ KUPIĆ produktu o przedłużonej trwałości.
Tak, to jest regulacja. Podobna regulacja była z roamingiem rozmów komórkowych - była ewidentna zmowa cenowa z kosmicznymi stawkami - technicznie zupełnie nieuzasadnionymi. Telekomy marudziły ale
Aczkolwiek szkoda, że rynek sam nie zareagował. A wystarczyłoby stworzyć jakieś standardy, np.
A - producent zapewnia niepsucie produktu przez 10 lat
B - przez 8
C - przez 6
itd...
Wiadomo by było, że np. lodówka w standardzie D id standardu A różniła by się tylko materiałami i ew. pewnością co do trwałości. I wtedy klient sam decydowałby, czy woli zapłacić więcej i mieć spokój (czyli
A - producent zapewnia niepsucie produktu przez 10 lat
B - przez 8
C - przez 6
@simperium: Okaże się, że żadne z producentów nie wyprodukuje lodówki z klasie A za to wszyscy będą produkować w klasie D. Im mniej producentów tym gorsza konkurencja - i wtedy powinno wkraczać Państwo ze swoimi regulacjami.
Niestety (albo stety), teraz jest
drugą stroną medalu jest to że firmy masówki celowo projektując sprzęt osłabiają niektóre newralgiczne elementy... Osobiście przejechałem się dwa razy na mikserze od Zelmer. w obu przypadkach uszkodzeniu (starciu) uległy ślimacznice przenoszące moment na piórka.
i założę się że to nie błąd konstrukcyjny, tylko celowe zagranie żeby po iluś tam użyciach
@ZostaneMistrzem: Nagrywarka DVD padła mi tydzień, no może dwa po dwuletnim okresie gwarancyjnym ;)
Przykład: Jako firma sprzedaję ci na odległość towar. Wpłacasz mi 50 zł za towar + 10 zł za przesyłkę. Razem otrzymuję od ciebie 60 zł. Pakuję towar i wysyłam go pocztą. Poczcie płacę 10 zł. Zostaje mi więc 50 zł. Po kilku dniach od otrzymania towaru rozmyślasz się (a bo tak) i korzystasz z możliwości zwrotu. Według nowego prawa mam ci oddać 60 zł pomimo tego, że mam
Tu chodzi o to że jak kupię telewizor 32 cale przez internet i okaze się za duży to mogę oddać. Prawo zakłada że w sklepie widziałem te 32 cale i wiem że albo się zmieści albo nie.
To NIE JEST utrudnienie dla sklepów internetowych. Taki przepis powoduje zwiększenie popularności tego typu handlu bo klient się nie boi złego wyboru.
Kosiarka do trawy Trolli 35 (niemiecka) - 1987-2007 (do końca działała ale była już ogólnie wyeksploatowana)
polski Jackmet 2007-2012 (zgon)
japońska Makita 2012-2014 (zgon silnika ale na gwarancji więc wymienili)
Telewizor: Royal Lux (niemiecki???) działa juz 18 lat, pomijając erę cyfrową ogólnie spoko, poza pilotem który padł
Nie mogą po prostu ustawą uregulować zakaz psucia się wszystkiego i będzie spokój?
Przyjrzyjmy się więc bliżej i co mamy? Słowo klucz - "nie czekając na głos biznesu".
Przecież ta ustawa nie jest zgodna z konstytucją... Raczej chodzi o wyeliminowanie polskiej myśli realizowanej w chińskich fabrykach. Kto na tym zyska? Niemiecka i francuska jakość....