@Mruvek: To nie błąd. Vergine to słowo włoskie i oznacza dokładnie to samo co virgin po angielsku. I jedno i drugie jest poprawne, choć na oliwie z Włoch raczej będzie ta pierwsza nazwa.
@robert-kuzba: oślizłej "szynki" za 6zł to strach nawet powąchać. Nie wiem co można dobrego zjeść przy takim budżecie - osobiście postawiłbym na dobre pieczywo (np. w dużym auchanie da się znaleźć chleb bez chemii) i jakieś zwykłe sery bez polepszaczy (twaróg). Mięso i wędliny niestety są drogie jak na polską kieszeń...
Niestety te reguły nie nadają się do stosowania w Polsce ponieważ u nas rozróznia się wołowinę z kością od wołowiny bez kości i generalnie dostać nawet słabej jakości kawałek jest ciężko. Nawet takie firmy jak Beef Master mają bardzo słabej stejki, co prawda czasem kupuję bo nie ma nic innego ale szału ni ma. Jedynie co pozostaje to befsztyk.pl ale tam kilo mięsa kosztuje 100zł także bardzo rzadko można sobie na to
@Katydid: Na to wygląda patrząc na wiki polską i amerykańską oraz różne infografiki, w Polskich materiałach można się doszukać podobieństw, problem tylko w tym, ze poza kilkoma nielicznymi sklepami w Polsce nie zamówisz sobie na przykład steka z przedniej części rostbefu, albo tak jak tutaj widać, że polędwica jest podzielona na tą do pieczenia i na fillet http://rickbakas.com/wp-content/uploads/2011/01/retail_beef_cuts1.jpg u nas kupisz tylko "polędwicę" i sobie musisz sama powykrawać. Ostatnio nawet pytałem
Ja mam takie małe pytanko do was, bo nigdy prawdziwego steka nie jadłem. Jak toto smakuje? Podobnie do schabowego? Dlaczego tak wszyscy się tymi stekami zachwycają, na prawdę są takie dobre?
@awqawq: samo mięso wołowe jest rewelacyjne w smaku. Nie da się porównać do niczego, wołowina to wołowina. Na pewno nie ma nic wspólnego ze schabowym, który jest suchy i o wiele mniej zdecydowany w smaku.
@awqawq: Są pyszne pod warunkiem, że kupisz prawdziwy stek. Wołowina sprzedawana na bazarach lub w marketach bardzo często pochodzi z mlecznych krów lub $#%@ wie z czego, bo potrafi być twarda jak kamień i łykowata. Steki kupujemy tylko z dobrej rasy krowy mięsnej (dość popularną rasą jest Limousine) i najlepiej, jeśli jest to mięso sezonowane, czyli po zabiciu zwierzę wisiało sobie za tylne łapki przez 1-3 tygodnie. Wtedy stek jest idealnie
Kupuję kawałki na stek w biedrze (są takie specjalne z rostbefu albo antrykotu), niby ileś tam dojrzewają i mają wtrącenia z tłuszczu – na pewno nie wyglądają jak psie żarcie :P W sumie są to jedyne steki, jakie miałem do tej pory okazję jeść. Jest na sali jakiś ekspert, który powie mi, czy one są czymś gorsze od steków od manly manów?
@cherrycoke2l: Jakoś nie mogę przekonac się do kupna steków w dyskontach czy supermarketach. Ale może spróbuję. Mięso musi być poprzetykane nitkami tłuszzczu, bo jest on nośnikiem smaku. Może kiedyś idź na rynek, na jakieś mięsne stoisko i kup tam. Porównasz sobie.
1. przy grubym steku 40min na ogrzanie może nie wystarczyć. Lepiej zostawić mięso na 2-3 godziny poza lodówką.
2. Oliwa z oliwek sprawdza się bardzo dobrze. Tłuszcz wołowy jest rewelacyjny ale w Polsce nigdzie go nie kupisz; można spróbować załatwić od rzeźnika.
3. Solimy mięso PO USMAŻENIU!!!!1111 W przeciwnym wypadku podczas smażenia wycieknie ogromna część soku i będziemy mieli suchą "podeszwę"
@GoldenReign: Ja daję masło i oliwę. Po usmażeniu stek odpoczywa, a na patelnię wlewam czerwone wytrawne wino i redukuję je, ciągle mieszając. Powstaje zgrabny i pyszny sos. Facet piszę, że solimy stek po wyjęciu z lodówy i tak przyprawiony czeka sobie 40 min. Może coś w tym jest? W sobotę idę na rynek, kupię rostbef i zobaczę, jak się usmaży po 40 min od posolenia. Będzie relacja na wykopie :-)
@lecho182: tak mieszkam w stanach. Chodziło mi o $20-30 za funt - jest to raczej najwyższa cena jaką można znaleźć w 'supermarketach'
Normalny Sirloin USDA - $15
Grassfed Sirloin - $20
Ribeye - $12-15
T-bone tyle samo co Sirloin ale jest większy.
W każdym takim sklepie jest dzał mięsny, gdzie na miejscu rzeźnicy dzielą tusze. Wszystko jest raczej świeże. Jeden kawałek Sirloina waży pewnie z 3/4-1 funta. Szczerze mówiąc nigdy na
Komentarze (149)
najlepsze
Dlaczego?
Bo jeśli nie wiesz jak to się robi to musisz oddać swój Certyfikat Prawdziwego Mężczyzny
Po pierwsze: stek.
Gdzie można kupić?
W spożywczaku?
No raczej, że nie!
Idź pogadaj z tym męskim mężczyzną, on sie zna na rzeczy.
Dodatkowo przypomni Ci to o czym zapomniałeś.
O co mam poprosić na zakupach u boga czerwonego mięsa?
Antrykot
Rozbratel
Taki trochę mniejszy i ładniejszy kawałek antrykotu.
Co z resztą?
Te są
Ale wpierw chciałbym zacząć zarabiać więcej niż 1600 zł miesięcznie, abym mógł sobie pozwolić na takie bogactwo, a nie ohydną szynkę 6zł/kg.
250 gramowy stek kosztuje wtedy 15zl - czyli tyle co zestaw w McDonaldzie - nie przesadzajmy wiec, ze nikogo na to nie stac.
Poki nie spróbujesz, nie będziesz wiedział:)
1. przy grubym steku 40min na ogrzanie może nie wystarczyć. Lepiej zostawić mięso na 2-3 godziny poza lodówką.
2. Oliwa z oliwek sprawdza się bardzo dobrze. Tłuszcz wołowy jest rewelacyjny ale w Polsce nigdzie go nie kupisz; można spróbować załatwić od rzeźnika.
3. Solimy mięso PO USMAŻENIU!!!!1111 W przeciwnym wypadku podczas smażenia wycieknie ogromna część soku i będziemy mieli suchą "podeszwę"
Jemu wierze jednak bardziej a każe solić przed smażeniem.
ale wszystkiech entuzjazstów zachęcam do sprawdzenia ile USDA Prime w stanach kosztuje
przykład 1 z brzegu:
http://www.lafrieda.com/DRY_AGED_PRIME_BEEF_s/1826.htm
Normalny Sirloin USDA - $15
Grassfed Sirloin - $20
Ribeye - $12-15
T-bone tyle samo co Sirloin ale jest większy.
W każdym takim sklepie jest dzał mięsny, gdzie na miejscu rzeźnicy dzielą tusze. Wszystko jest raczej świeże. Jeden kawałek Sirloina waży pewnie z 3/4-1 funta. Szczerze mówiąc nigdy na