@etherway: bardzo przeciętne zarobki w Warszawie to 3000 do 4000 netto. Jeśli ktoś nie ma kredytu na mieszkanie to raz na jakiś czas spokojnie stać go na rozpustę. Specjaliści zarabiają 2x tyle. W korporacjach konsaltingowych płacą powyżej 10000 netto miesięcznie a aby dostać tam pracę wystarczy ukończyć SGH z wyróżnieniem. Podobnie zarabia się na stanowiskach kierowniczych średniego szczebla.
Urzędnicy przy ministerstwach czy w sejmie zarabiają w granicach 5000 netto a przecież
miałem okazję zjeść kiedyś dobrze przyrządzony stek z wołowiny argentyńskiej. Zostałem namówiony by wziąć słabo wysmażony (bo jak każdy Polak chciałem mocno wysmażony).
Powiem Wam - rewelacja. Myślałęm że nie zjem tak dużej porcji - ale weszło bez problemów. Mięso miękkie jak tatar, smaczne, soczyste. No kurcze - byłem zaskoczony. Jeśli ktoś nie lubi steków, zwykle nie jadł dobrze przyrządzonego. A o te najłatwiej w USA, i w Niemczech w dobrych restauracjach.
E tam, już nie rób z tego jakieś magii. Sam proces nie jest jakiś trudny. Potrzebna jest tylko bardzo wysoka temperatura i to, aby po smażeniu odłożyć tego stejka na 5 minut bez przecinania go, tak żeby w środku soki przeszły mięso, a nie wypłynęły na zewnątrz.
Steak solony przed smażeniem? No proszę bez jaj. Gdziekolwiek człowiek się uda do restauracji i porozmawia z szefem kuchni ten zawsze mówi że stek musi być solony na sam koniec. Wyjątkiem są cienkie niby steki.
Co do temperatur wszystko pięknie i fajnie ale gdzie najlepszy MOIM Zdaniem steak blue? Nie ma takiego rodzaju w opisie a to już wielbłąd :)
Wiem wiem, czepiam się ale skoro to taki PRAWDZIWY męski stek to
@Pshemeck: według tego co piszesz, różnica jest tylko w mówieniu. Zamiast powiedzieć 'blue rare', mówisz krócej 'blue'. Dalej czekam na różnicę między blue a blue rare - skoro wytykasz błędy, to powinieneś wiedzieć jaka jest.
Według tej 'starej szkoły' to kawał mięsa się trzyma nad ogniskiem przed jaskinią. Celem jest to, aby mięso miało jak najwięcej smaku i było odpowiednio miękkie.
A skoro chcesz gadać z zawodowymi kucharzami, to polecam chociażby
Komentarze (149)
najlepsze
Urzędnicy przy ministerstwach czy w sejmie zarabiają w granicach 5000 netto a przecież
@atomowy_zenon: bo im żal dupę ściska, ze ktś idzie do knajpy i wydaje ich miesięczny budżet na stejka ;)
Powiem Wam - rewelacja. Myślałęm że nie zjem tak dużej porcji - ale weszło bez problemów. Mięso miękkie jak tatar, smaczne, soczyste. No kurcze - byłem zaskoczony. Jeśli ktoś nie lubi steków, zwykle nie jadł dobrze przyrządzonego. A o te najłatwiej w USA, i w Niemczech w dobrych restauracjach.
E tam, już nie rób z tego jakieś magii. Sam proces nie jest jakiś trudny. Potrzebna jest tylko bardzo wysoka temperatura i to, aby po smażeniu odłożyć tego stejka na 5 minut bez przecinania go, tak żeby w środku soki przeszły mięso, a nie wypłynęły na zewnątrz.
Co do temperatur wszystko pięknie i fajnie ale gdzie najlepszy MOIM Zdaniem steak blue? Nie ma takiego rodzaju w opisie a to już wielbłąd :)
Wiem wiem, czepiam się ale skoro to taki PRAWDZIWY męski stek to
Jeśli chodzi o 'steak blue' - http://img.izismile.com/img/img6/20130522/640/a_mans_guide_for_cooking_the_perfect_steak_640_high_05.jpg
Więc jeśli jest tu jakiś wielbłąd, to raczej u Ciebie.
Według tej 'starej szkoły' to kawał mięsa się trzyma nad ogniskiem przed jaskinią. Celem jest to, aby mięso miało jak najwięcej smaku i było odpowiednio miękkie.
A skoro chcesz gadać z zawodowymi kucharzami, to polecam chociażby