Wpis z mikrobloga

@krojcol: Co Ty opowiadasz, ja sie dawno temu obcinalem sam i to nie na lyso. Doszedlem do takiej wprawy, ze znajomi pytali mnie gdzie chodze do fryzjera. Co prawda, tylko przy uzyciu dwoch maszynek, ale zawsze wychodzilo swietnie. Jedynym problem byl czas jaki na to poswiecalem - zawsze lekko ponad godzine. Z lenistwa przestalem to robic, Wole wydac pare zlotych i miec swiety spokoj z zabawa i sprzataniem. Robilem to glownie