Wpis z mikrobloga

W spółce akcyjnej rządzą zarząd i rada nadzorcza. Raczej się ich nie pytali :P


@Jariii: Czyli przyznajesz, że w takim przypadku to nie właściciel zatrudnia kogo chce, tylko facet wybrany do zarządu. Nie płaci on z własnych pieniędzy, lecz z pieniędzy akcjonariuszy, którzy go wybrali.

Czym to się różni od urzędnika, który wydaje publiczną kasę wyborców?
  • Odpowiedz
@snapwheed: W zarzadzie jest wlascicel i zalozyciel spolki. Akcjonariusze to jedynie wlasciciele na papierze prawo glosu maja jedynie na walnym zebraniu i zasadniczo ogranicza sie ono do wybrania zarzadu.
  • Odpowiedz
@snapwheed: nie sądzę, gdyby to było działanie na szkodę firmy, to by tego nie robili. To jest polityka tej firmy, która odpowiada jej spojrzeniu na świat, które, uwaga, jest przeciwne spojrzeniu konserwatywnemu.

Już widzę, jak akcje Google przez to lecą w dół :D.
  • Odpowiedz
@ghostface: A co ma do tego spojrzenie na świat? Jak zatrudniasz kogoś kto ma mniejsze kompetencje, zamiast zatrudnić kogoś kto ma większe to znaczy, że nie działasz optymalnie. Celem firmy jest maksymalizacja zysku dla akcjonariuszy, a nie wdrażanie jakiegoś "spojrzenia na świat". Jak chcą się zajmować takimi rzeczami, to niech założą fundację non-profit.
  • Odpowiedz
@snapwheed: dlaczego mniejsze? Jeżeli ma równe, to co wtedy?

Celem firmy jest maksymalizacja zysku dla akcjonariuszy


Na jakiej podstawie twierdzisz, że takie działania nie zwiększą zysku? Widzę, że mamy tutaj eksperta, któremu mózgi z Google, elita światowego managementu mogą buty czyścić.

Gdyby cokolwiek z tego co mówisz było prawdziwe, ceny akcji po tej akcji by drastycznie spadły? Spadły?
  • Odpowiedz
dlaczego mniejsze? Jeżeli ma równe, to co wtedy?


@ghostface: Jeśli mieliby równe kompetencje, to wtedy niepotrzebne byłby takie programy afirmacyjne jak ten o którym właśnie mowa.
  • Odpowiedz
@milordzie: ale nie porównuj organizacji non-profit jaką jest Fundacja Gnome do megakorpo typu Google. Podaj adekwatny przykład, jeżeli potrafisz.

Ceny akcji spadają? Nie. Więc widać, że to tylko głupie p---------e wykopków, którzy pojęcia nie mają o rynku i myślą, że są mądrzejsi od zarządu Google.
  • Odpowiedz
@ghostface: Nie chodzi o to, żeby być mądrzejszym od zarządu Google. Zrobili co chcieli, może mieli z tego jakiś inny profit poza finansowym. Nie wiemy co chcieli tym osiągnąć. Pewne jest jednak, że zatrudnianie pracowników ze względu na płeć, a nie na skille nie przyniesie im bezpośrednich zysków. Efektywny pracownik to efektywny pracownik, płeć nie ma znaczenia.
  • Odpowiedz
Pewne jest jednak, że zatrudnianie pracowników ze względu na płeć, a nie na skille nie przyniesie im bezpośrednich zysków.


@milordzie: tam się raczej liczy skille + płeć. Nie zatrudniają ludzi bez wiedzy.
  • Odpowiedz