Wpis z mikrobloga

#przegryw #ukraina #imigranci #warszawa

Może i jestem schizoidem i przegrywem, ale tak sobie czasami słyszę i widzę jak żyją inni.

Najgorzej to te imigrantki z ukrainy. Często już po 50, pracują w najgorszych pracach na minimalnej, żyją od 1 do 1 w wynajmowanych pokojach, ich prime atrakcyjności już dawno minął, nikt się nimi nie interesuje, perspektywy mają tragiczne, jeśli któraś ma jakiś majątek na Ukrainie to jest to rozpadająca się drewniana chatka na końcu wsi do podziału z siostrą. Rodziny często nie mają.
Co się stanie jak im zdrowie siądzie? Będą żyły na najmie w Polsce? Co z ich emeryturą?

Mają poczucia przegrania?
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@analboss: fun fact: jesteś rozpieszczonym europejczykiem który ma luksus rozkminiać jakieś farmazony o "prime atrakcyjności".
Większość mieszkańców planety ziemia nie ma na to czasu bo walczy o przetrwanie
  • Odpowiedz
@Icouldbeyourmom: na Ukrainie dzietność 20 lat temu (jak takie kobiety rodziły) była niewiele wyższa niż dzisiaj. Takie kobiety często nie mają potomstwa lub jedno dziecko, które jest już dorosłe i najczęściej nie mieszka już z nimi. Dostaną w Polsce emeryturę minimalną i będą żyć tak samo jak tysiące emerytek na dzisiejszej Ukrainie z emeryturą za którą mogą opłacić prąd, kupić kaszę gryczaną i raz w tygodniu tanie mięso.
  • Odpowiedz