Wpis z mikrobloga

  • 20
@cytr0netx99: Zarzucenie kwasa uswiadamia cie co najwyżej, ze caly system finansowy to scam a najwazniejsza waluta jaka w zyciu dysponujesz to czas a nie pieniadze.

Giełda to jedynie mechanizm transferowania pieniedzy od osob niecierpliwych do cierpliwych.
  • Odpowiedz
  • 1
@cytr0netx99: Aha no i jesli "kolega mowil ze ma 280ug" to prawdopodobnie ten kwas nie ma 1/4 tego. 200ug prawdziwe jest rzadko spotykane i trudno dostepne, większość sprzedawanego LSD ma kilka razy mniej niz deklarowane. Bez dostepu do laba nie da sie sprawdzic dawki, ale mozesz sie chociaz upewnic, ze masz prawdziwe lsd a nie jakis inny shit
  • Odpowiedz
@cytr0netx99 osobiście mam raczej lepsze doświadczenia z zamawiania z DN niż kupowania "z ulicy" ale gwarancji nie masz nigdy żadnej, a tak jak wspomina Mirek powyżej, papiery typu 250ug+ to są już bardzo rzadkie. Z reguły na papierze jest 100-150ug.
  • Odpowiedz
@cytr0netx99 nie każdy ćpun to bej i nie każdy bej to ćpun. Kolega zadaje pytania co hołduje zasadom Responsible Drug Use, ma na celu ograniczenie ryzyka i ewentualnych nieprzyjemności, edukuje się, to dobre podejście imo.
  • Odpowiedz
@kamil-wasniewski heh. Czy to ma prawo działać? Jasne, pod warunkiem, że tego kwasa wrzucił jej na pizzę już po jej upieczeniu, kwas to związek nadzwyczaj delikatny i rozwala go w zasadzie wszystko - temperatura, powietrze, promienie UV, nieprzypadkowo jeśli trzyma się kwasiury długoterminowo to najczęściej w zamrażarce.
Oczywiście znowu - pod warunkiem, że gadamy o lsd, bo te substancje którymi się lsd falszuje czyli najczęściej fenetyloaminy są już dalece bardziej wytrzymałe.
  • Odpowiedz