Wpis z mikrobloga

@tomwick55: wśród studentów tak jak w każdej grupie facetów większość nie dyma, chociaż to prawda, że w liceum czy na studiach nie licząc typowo męskich profli zaruchać jest łatwo, jeżeli nie jesteś brzydki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Eugeniusz_Zua: Tak było zawsze w zasadzie. Chady peklowały po akademikach, a większość co najwyżej siedziała na imprezkach z wódą. Inne opcje to na zasadzie jest impreza i chad idzie r----ć julkę w innym pokoju, a potem lecą historyjki jaka to rozpusta. Ewentualnie n------a julka przelizała się z n-------m normikiem po czym i tak go zghostowała.

Ogólnie te historyjki o studentach są bardzo przekręcone i wyolbrzymione. Nie uwzględniają realiów męskiej części,
  • Odpowiedz
wiekszosc to sie tylko mogla napic wódki i puscic głosno muzyke w swoim incelsko-normilkowym gronie.


@Eugeniusz_Zua: o to to. pamiętam jak w mojej grupie w pseudo polibudzie był mniej więcej podział na dwie grupki: sebków-inceli i nerdzików. pamiętam jak te sebko-incele się jarały że się pewnego dnia zbierają u kogoś na picie i w ogóle będzie ogień, a tak na prawdę to było parówka party z social outcastami. no ale
  • Odpowiedz