Wpis z mikrobloga

Ostatnie wpisy były o wartych uwagi ubezpieczeniach, więc dziś o tym o które pytacie najczęściej. Ubezpieczenie od czasowej niezdolności do pracy od konkretnie wskazanego zawodu, czyli “prywatne L4”.

Osoby prowadzące działalność czy spółkę nie są objęte L4 w wysokości 80% zarobków i utrata dochodu może być szczególnie bolesna, szczególnie w czasach dużych zobowiązań kredytowych, leasingowych, czy wyższych kosztów życia, które rosną wraz z zarobkami. Typowe umowy ubezpieczenia obejmują na przykład pobyt w szpitalu, czy uszczerbek na zdrowiu, ale nie każde zdarzenie kończy się hospitalizacją, a adekwatne sumy ubezpieczenia byłyby po prostu drogie. Jaka jest alternatywa dla zabezpieczenia bieżącej płynności finansowej? Czasowa niezdolność do pracy.

Istnieją dwa warianty. Pierwszy, czyli czasowa niezdolność do pracy wypłacana od 21 dnia(choroba), 14 dnia(wypadek). Druga opcja, wypłata od 1 dnia, ale gdy łączny niezdolności okres przekracza 30 dni niezdolności. Zdarzenie może być zarówno wynikiem choroby, jak i wypadku. Ustalamy miesięczną kwotę renty, która nie powinna przekraczać 80% naszych zarobków.

Ile to kosztuje? Dla 30 latka, przy płatności rocznej dającej zniżki suma 8000 zł miesięcznie to 141 zł/msc - wariant 1 lub 176 zł/msc - wariant 2. Składka rośnie proporcjonalnie i liniowo, gdy podnosimy SU.
Dla 40 latka składka wyniesie odpowiednio 156 zł lub 195 zł.

Maksymalny okres odszkodowawczy to 24 miesiące. Ważne jest to, że zdarzenie to ma wykluczać wykonywanie Waszego zawodu, nie wszystkich. Szczególnie istotne jest to dla programistów, lekarzy, architektów. Firma, która oferuje to rozwiązanie czyli Lloyds ubezpiecza także trwałą niezdolność i jako jedyna na rynku traktuję ją jako niezdolność od konkretnie wykonywanego zawodu.

Rozwiązanie to jest dostępne tylko dla przedsiębiorców. Nie możemy tego zrobić, gdy mamy etat, chyba, że dla okresu wyczekiwania 180 dni, identycznego jak dla L4. Jest to związane z tym, że mając możliwość uzyskania podwójnego świadczenia pokusa podrobienia zaświadczenia lekarskiego byłaby bardzo duża.

Ubezpieczenia dotyczą różnych kategorii kosztów, czymś innym jest kapitał dla rodziny i dzieci po śmierci, odrębnie zabezpieczamy wysokie koszty leczenia nowotworu czy chorób, a niezdolność do pracy można podzielić na trwałą lub czasową. Rozwiązanie to ma większość moich klientów na JDG i bardzo je sobie chwalą, jeśli chcesz żebym policzył to dla Ciebie napisz wiadomość prywatną.

droetker4 - Ostatnie wpisy były o wartych uwagi ubezpieczeniach, więc dziś o tym o kt...

źródło: Zrzut ekranu 2025-10-21 o 15.07.31

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Okej, ale dzienne świadczenie chorobowe jest wypłacane od pierwszego dnia, jak masz zwolnienie lekarskie nawet na kilka dni.
A o ile dobrze rozumiem, warianty, o których piszesz działają w przypadku długiej niezdolności do pracy - nawet wariant wypłaty od pierwszego dnia działa wtedy, gdy niezdolność do pracy przekracza 30 dni.
Innymi słowy - jak ktoś będzie miał grypę i tydzień leżenia z gorączką w łóżku, to z Twojej oferty nic nie otrzyma
  • Odpowiedz
  • 0
@jimw dokładnie tak, nie otrzyma nic, bo żadnego Towarzystwa nie byłoby stać na wypłatę za 3-5 dniowe choroby w których objawy są trudne do zweryfikowania i bez problemu dałoby się takie kilkudniowe L4 załatwić i często załatwiać naciągajac fakty. Składki zaczynające się od 100 zł miesięcznie sprawiają, że to rozwiązanie to alternatywa i dodatkowe zabezpieczenie. A kwotę klasycznego L4 otrzymujemy nadal więc jedno z drugim to lepsza ochrona. Czy warto? Dużo
  • Odpowiedz
@droetker4: Na JDG normalnie masz L4 tylko naliczane od podstawy oskładkowania, więc jak zaniżasz dochody to jest jak jest, ale nie powielajmy narracj, że przedsiębiorcy w Polsce są uciśnieni, bo mają potężny socjal od państwa.
  • Odpowiedz
  • 0
@DeoLawson podstawa oskładkowania, czyli 60% średniej pensji, czyli mniej więcej tyle ile wynosi minimalna. To ustawowa kwota od której się płaci ZUS, więc żadne zaniżania dochodów tu nie ma. Chyba, że myślisz, że przedsiębiorcy chcieliby dobrowolnie płacić większe składki. Osobiście nie znam żadnego.
  • Odpowiedz