Wpis z mikrobloga

#psiarze #kociarze

Pytanie do pisarzy, którzy trzymają sierściucha w mieszkaniu - czy macie świadomość, że w waszej chacie j---e tak że odpycha każdego gościa? Wy tego nie czujecie, bo jesteście już z tym zapachem zaadaptowani. Ale najgorsi to są chyba kociarze - kot sra i szcza w mieszkaniu do kuwety a później taki obsrany i oszczany łazi po chałupie, po łóżku, kanapie. Obrzydliwu smród, ktorego nie czują wlasciciele. Nie mogę tego pojąć jak można się na to decydować.
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Apiro: Ja swoją chatę regularnie sprzątam i problemu nie ma. Wcale nie potrzebujesz psa, żeby mieć smród w domu, wszystko jest kwestią higieny i porządku.

Kilkukrotnie pytałem znajomych, czy czują jakiś zapach psa w moim mieszkaniu. Mówili, że nie, i że pies był wyczuwalny jedynie na początku, w okresie szczenięcym, gdy faktycznie pies nie był jeszcze nauczony załatwiania się na spacerach, a zapach w domu był z tego powodu intensywniejszy.
  • Odpowiedz
@Apiro: Co do kota - kot nie wydaje z siebie drażniących dźwięków (nie ujada od rana do wieczora), mając w sąsiednim mieszkaniu kota możesz nawet nie wiedzieć o jego istnieniu. Nie musisz obawiac się kotów wychodząc z domu, mamy w kraju 35 tys. pogryzień przez psy rocznie, ofiar podrapania czy pogryzienia przez koty jest pewnie mniej niż 10. Nie widzę kotów w restauracjach, hotelach, na placu zabaw. Kot sam z
  • Odpowiedz
@Apiro: to nie jest tak jak z niektórymi kotami, że wchodzisz i na wejściu j---e moczem albo kuwetą. Chyba, że nie wychodzisz z psem i szcza po całym domu
  • Odpowiedz
@EditorTM: Co ty p--------z gościu XDD kot chodzi po meblach zafajdanymi łapkami, gdzie nie położysz jakiegoś kubka czy talerza to zaraz z------e jakąś sierścią, albo sierściuch po tym chodził jak nie widziałeś XD na koniec jeszcze naszcza Ci na materac albo na dywanik więc wszelkie takie dekoracje w domu odpadają XD dodatkowo taki mały s------l jeszcze sobie pewnie chce ostrzyć pazurki na boku kanapy więc dodatkowo kanapa do wymiany bo
  • Odpowiedz
@Apiro: zgadzam się. U teściowej jest duży labrador i 3 koty( do niedawna 4) i temu najstarszemu zdarzało się obszczywac parkiety...
J---e w chacie tymi zwierzętami od samego wejścia. Masakra w takim domu mieszkać.
  • Odpowiedz
@Apiro: zrezygnowaliśmy z wynajmu mieszkania kilka lat temu, bo może i nie było drogie i było w fajnej lokalizacji, ale po psach właścicieli k-----o niemiłosiernie w każdym kącie
  • Odpowiedz
@Apiro: mieszkałem kiedyś na wynajmie, współlokatorzy mieli buldoga francuskiego, nie lubiłem s-------a, bo był totalnie nieprzyjemnym kundlem, od wejścia j----o w mieszkaniu, oni tego nie czuli, nie wiem jak mogli nie czuć, albo kłamali że nie czują. Ogólnie lubię normalne fajne przyjazne psy, nawet bardzo, ale są rasy które bym wyeliminował i takie które zwyczajnienie irytują, jak te małe szczekacze lub właśnie takie buldogi francuskie co nawet oddychać nie mogą
  • Odpowiedz
@Apiro: Pytanie do bordo, którzy żyją z matką w mieszkaniu - czy macie świadomość że w waszej chacie j---e tak że odpycha każdego gościa? Wy tego nie czujecie bo jesteście już z tym zapachem zaadaptowani. Obrzydliwu smród, ktorego nie czują wlasciciele. Nie mogę tego pojąć jak można się na to decydować.
  • Odpowiedz
@Apiro trzymam sierściucha w domu, ale u mnie nie j---e, bo na szczęście jestem skromnym hydraulikiem, a nie pisarzem
  • Odpowiedz