Wpis z mikrobloga

Już zapomnieliśmy co straciliśmy.

Kupiłem sobie napój na stacji w #ameryka i nakrętka mi się normalnie odkręciła, nic nie musiałem odrywać, żaden zadzior nie kłuje w wargę przy piciu, aż patrzyłem z niedowierzaniem na ten przejaw cywilizacji i RIGCZu.

Ech, kiedyś to było #gorzkiezale
#chwalesie
reventon - Już zapomnieliśmy co straciliśmy. 

Kupiłem sobie napój na stacji w #amery...

źródło: 1000014043

Pobierz
  • 92
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@blessed_by_swiezonka: Tak samo jak każdy postępowiec, co pije podczas prowadzenia samochodu, tak samo od 2 lat powtarzane komentarze trolli, mimo że ja nie znam ani jednej takiej osoby, może jestem dziwny, ale podczas siadania za kółko umiem wytrzymać te 15-20 minut bez picia, a podczas dłuższych jazd robię postoje.
A facet wrzucił zdjęcie, gdy stał, bo jest 0 na liczniku, nikt tego nie zauważył.
Po trzecie fakty są takie, że
  • Odpowiedz
@reventon każdy kto broni debilizmu przytwierdzanych nakrętek cierpi na n----------e mózgowe, that's a fact. Takim to trzeba by wszystko przytwierdzić prawem EU, sznurowadła do butów, opony do kołpaków i szczoteczki zintegrować z pastą do zębów. Najlepsze, że te przytwierdzane nakrętki generują tylko dodatkową produkcję niepotrzebnego i szkodliwego plastiku i były związane z systemem kaucyjnym, o kosztach modernicacji linii produkcyjnych, już nawet nie wspominam xD
  • Odpowiedz
@reventon: millermilcha nie da się przez te przyczepiane zakrętki pić, bo w siateczce zbiera się mleko i od razu kapie jak się przechyla butelkę. Za każdym razem na koszulkę.
  • Odpowiedz
zawleczek w puszkach, które nie odrywają się od wieczka.


@editores: Tylko że takie stare puszki to lata 70, a u nas w PRL-u poza może Pewexami liczba puszek z napojami była w zasadzie zerowa, więc dla 99% Polaków puszki w obecnej formie są od zawsze, a po drugie to raz otwartej puszki już nie zamkniesz i wiesz o tym, a w nowych nakrętkach największym problemem jest nie picie z gwinta
  • Odpowiedz