Wpis z mikrobloga

Już zapomnieliśmy co straciliśmy.

Kupiłem sobie napój na stacji w #ameryka i nakrętka mi się normalnie odkręciła, nic nie musiałem odrywać, żaden zadzior nie kłuje w wargę przy piciu, aż patrzyłem z niedowierzaniem na ten przejaw cywilizacji i RIGCZu.

Ech, kiedyś to było #gorzkiezale
#chwalesie
reventon - Już zapomnieliśmy co straciliśmy. 

Kupiłem sobie napój na stacji w #amery...

źródło: 1000014043

Pobierz
  • 92
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@reventon a ja ostatnio kupiłem gruzińską oranżadę i szlag mnie trafiał, że zakrętka jest osobno. Jadąc autem musiałem użyć dwóch rąk, żeby ją co chwilę odkładać i potem szukać, żeby załyczyć.
  • Odpowiedz
@maszszluga:

mozna wiele zarzucic tzw eurokolchozowi, ale wywlekanie tej tabletki swiadczy po prostu o debilizmie XD


Przecież częściowo ma rację, mnie akurat nie kłuje przy piciu, ale faktem jest, że trochę trudniej ją zakręcić, bo gwint często krzywo się układa. Jogurt też trudniej wypić, żeby się nie uwalić. Albo trzeba wytrzeć nakrętkę chusteczką, albo wylizać jak świnia, albo liczyć się z tym, że w końcu skapnie na ubranie. Taka prawda.
  • Odpowiedz
żaden zadzior nie kłuje w wargę przy piciu


@reventon: piję prosto z butelek praktycznie codziennie i ani razu nie zdarzyło mi się "ukłuć" żadnym "zadziorem", mam wrażenie że te nowe nakrętki ujawniły w społeczeństwie ten ułamek ludzi z uszkodzonym mózgiem, w innym wypadku niekoniecznie widocznym na co dzień.
  • Odpowiedz
@reventon: wasze wymyślanie i opisywanie tego brzmi jak jakieś upośledzenie
Tak samo obrońcy tego wymysłu

Nie można po prostu napisać że to idiotyczny syf który absolutnie niczego nie zmienił poza generowaniem kosztów.
  • Odpowiedz