Wpis z mikrobloga

Jak zacząć swoją przygodę z Linuxem i się na nim nie sparzyć? Jest tylko jedno sensowne rozwiązanie. Kupić nowy albo używany komputer z już zainstalowaną dystrybucją Linuxa i nawet nie próbować instalacji obok Windowsa, zwłaszcza na komputerze, gdzie na dysku ma się jakieś ważne dane. Jakiś czas temu kupiłem używany Sony Vaio za niecałe 200 zł i jak było do przewidzenia otrzymałem na nim Minta, już po wstępnej konfiguracji, tak żeby wszystko bez problemu działało. Na Mincie pracuje się naprawdę dobrze.

Tymczasem co polecają Linuxiarze? Instalować samodzielnie obok Windowsa jedną z dystrybucji Linuxa. A jak to się przekłada na rzeczywistość? Ktoś postanowi sobie zainstalować Linuxa, coś pójdzie nie tak pod koniec instalacji, bo coś nie tak było ustawione przed instalacją i na koniec nie odpali mu już żaden z systemów. To później będzie szukał całymi dniami pomocy gdzieś na forach, czy nawet tutaj a Linuxiarze mu powiedzą: u mnie działa. Albo co bardziej prawdopodobne pójdzie do specjalisty który mu to wszystko przywróci i zainstaluje jak trzeba ale oczywiście nie za darmo.

Potem się może okazać, że w wyniku jakichś błędów, czy nieprawidłowej konfiguracji utraci jakieś ważne pliki na partycji z Windows, coś tam się wywali i może nawet cały system przestanie działać. No to Linuxiarze znowu powiedzą, co Ty gadasz, u mnie działa.

Tak wygląda marketing Linuxa. Bo Linuxiarze mają wiedzę, potrafią wszystko skonfigurować i zainstalować a przez to wszystko dla nich jest proste a nie biorą pod uwagę że inni nie mają takiej wiedzy. Nic dziwnego że znienawidzony Windows nadal będzie jedynym prawilnym systemem na komputerach a Linux go nie przebije.

Podsumowując to wszystko, jeśli jesteście początkującymi, bez specjalistycznej wiedzy, nie próbujcie nawet samodzielnie instalować Linuxa obok Windows, bo tylko się sparzycie i już nigdy do Linux nie wrócicie.

#linux
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@daro1: Windows nie jest "prawilny", on po prostu działa na zasadzie: plug, pray, crash. Ale i tak większość ludzi wybierze to, bo nie muszą być adminami własnego kompa.

"Podsumowując to wszystko, jeśli jesteście początkującymi, nie próbujcie samodzielnie instalować Linuxa..."


A wiesz co, ja podsumuję: jeśli jesteś początkującym, to nie pisz poradników, bo z takimi radami to powinieneś być odcięty od internetu i trzymany w
  • Odpowiedz
@daro1: Już w palezoiku możliwe było uruchamianie/instalacja linuksa bez ruszania "własnego" dysku. Na początku z dyskietek, później cd/dvd, pendrive, a dzisiaj zewnętrzne dyski nvme/ssd.
  • Odpowiedz
@PijanyDrwal: ja zaczynałam z linuxem ale w akademiku uczelni technicznej (°° wiec było mi dużo łatwiej bo zawsze jak miałam problem to mogłam się zwrócić do kogoś o pomoc. Pierwszy był slack a później Fedora przez długi czas. Odnośnie linuxa. Najlepsza opcja było zainstalowanie ubuntu mojej mamie i nagle problemy z wirusami i innymi cudami zniknęły. Najgorszy problem to było
  • Odpowiedz
Potem się może okazać, że w wyniku jakichś błędów, czy nieprawidłowej konfiguracji utraci jakieś ważne pliki na partycji z Windows, coś tam się wywali i może nawet cały system przestanie działać. No to Linuxiarze znowu powiedzą, co Ty gadasz, u mnie działa.

@daro1: Obecnie jest to chyba domyślne zachowanie linuksa, bo sterownik systemu plików NTFS w kernelu jest z-----y. Nie jestem pewien, które dystrybucje go używają, a które nie.

Tymczasem
  • Odpowiedz
@daro1: co xd weź sobie zainstaluj Ubuntu i nie będziesz miał żadnych problemów. A o problemy w konfiguracji windows i Linux to miej pretensje do Windowsa bo to akurat on jest winowajcą.
  • Odpowiedz
@daro1 Jeśli komputer to nie jest totalny ziemniak, możesz zainstalować Linuxa w Virtualboxie. Tu też ciężko coś s-------ć :)
Pamiętaj tylko potem o zainstalowaniu Guest Additions.
  • Odpowiedz
@daro1: ostatnio się przesiadałem na Linuxa, sprawdziłem parę różnych dystrybucji, Ubuntu i Minta głównie i padło na Minta.

Jak chcesz przetestować jak on śmiga, polecam zrobić sobie bootowalnego pendriva z Linuxem i przetestować jak się sprawdza na twoim systemie.

Ja po paru podejsciach całkowicie się przesiadłem, nawet namówiłem różową i też już całkiem samodzielnie
  • Odpowiedz
Tymczasem co polecają Linuxiarze? Instalować samodzielnie obok Windowsa jedną z dystrybucji Linuxa.


@daro1: Nie zauważyłem, by ktoś tak polecał. To bardziej rozwiązanie kompromisowe, jeżeli nie możesz sobie pozwolić na porzucenie windowsa, ale zawsze wiadomo było, że może to działać gorzej.

coś pójdzie nie tak pod koniec instalacji, bo coś nie tak było ustawione przed instalacją i na koniec nie odpali mu już żaden z systemów.


@daro1: Instalacja to
  • Odpowiedz
  • 0
@daro1 resztę ci już wyjaśniono ale chciałbym zauważyć jedną rzecz:

"Linux" jako projekt tworzenia j---a nie potrzebuje "promocji" czy "reklamy" żeby dalej sobie istnieć. Nic nie musi niczego przebijać, bo to zwyczajnie nie ma sensu. Czy będzie to udział rynku 2% czy 15%.

A no i to Windows regularnie potrafi r------ć bootloader po aktualizacjach, nie linux. Po czym nie da się dostać do instalacji linuxa, bo działa tylko Windows xd
  • Odpowiedz
- Zapisz sobie hasło roota, ja zapomniałem i potem musiałem przeinstalować system bo nie mogłem dostać się do mojej konfiguracji

@zarty-na-bok: Nic nie musiałeś przeinstalowywać. Zasada jest taka - jeśli masz fizyczny dostęp do komputera to nic nie stoi na przeszkodzie żeby coś w nim zmienić, nawet hasło roota. Szukaj z frazą "single user mode".

@daro1 Co do instalacji Linuxa na tym samym komputerze co Windows to również jestem
  • Odpowiedz
@daro1 ja sobie zainstalowałem minta obok windowsa właśnie. Nie miałem żadnej szczególnej wiedzy wszystko zrobiłem na podstawie tutoriala z yt i działało. Potem usunąłem przez przypadek windowsa podczas reinstalacji ale to dlatego że wybrałem jakąś domyślna opcje która była mocno odradzana xD więc no trochę sam sie prosiłem o kłopoty
  • Odpowiedz
  • 0
@pepepanpatryk: Ubuntu to ja instalowałem kiedyś na starym komputerze 32 bitowym z XP i wtedy przynajmniej wszystko spoko działało. Ale po jakimś czasie i tak się coś wywaliło. Teraz obok Win10 na 64 bitowym Fujitsu A574 nawet nie próbuję. Już próbowałem z Debianem 12, to całe szczęście że udało mi się potem wszystko przywrócić bo po instalacji żaden system nie wystartował. Jeśli Windows stwarza problemy a nie Linux, to znaczy
  • Odpowiedz