Wpis z mikrobloga

Raczej warto dopłacić.
Lasek dużo dłużej dochodzisz do siebie - często ponad miesiąc. FemtoLASIK będziesz prawdopodobnie dobrze widzieć w dal już na następny dzień, a w bliz do kilku dni się unormuje.
Przy czym są przypadki, gdy nie masz wyboru:
- cienka rogówka - wtedy femtoLASIK może odpaść (trzeba zrobić badanie kwalifikujące)
- uprawiasz sporty kontaktowe: boks itd - wtedy też lepiej LASEK.
- przy femtolasik masz większe ryzyko suchego oka - niektóre osoby musiały kropić
  • Odpowiedz
@Blomex: dawno temu miales robiona? Polecasz? Ja zakwalifikowalem sie na femtolasik, zapisalem sie ale ciagle mam stres. Kilka osob w moim bliskim otoczeniu robilo i ogolnie sa b.zadowolone. Jednak czytam historie ludzi ktorym sie nie powiodlo no i nwm.
  • Odpowiedz
@Edd3201: ja miałem robione metodą smile ("smartsight" u swiss laser).
Nie oslepłem, 24h po operacji (dzień operacji i następny) odpoczywałem w ciemnym pomieszczeniu, a potem już pracowałem przy kompie. Nie miałem suchego oka, ale tuż po operacji zauważyłem, że gorzej widzę w ciemności (nie jestem w stanie rozczytać jakichś etykiet w półmroku).
Teraz się już przyzwyczaiłem po roku.
Czy zrobiłbym ponownie - nie wiem. Widoczność mam 100% prawe i 90%
  • Odpowiedz
@voltazione: ogólnie to czasem jeżdżę po zmroku i da się (nie noszę żadnych okularów), ale nie jest to jakieś super komfortowe, plus w lusterkach prawie nic nie widzę. Ale nie mam porównania, bo nie miałem prawa jazdy przed korekcją, zrobiłem dopiero po.
  • Odpowiedz