Wpis z mikrobloga

Jak byłem za młodego nastolatka na kolonii - a musze przyznać że byłem całkiem przystojnym i całkiem rozchwytywanym młodzieńcem - to dowiedziałem się, od jej koleżanki, że podobam się pewnej Marcie. Niestety Marta byla mocne 2/10 ale jako kolega kolonijny raz z nią pogadałem na dyskotece nawet dosyć długo. O tym jak podoba jej się wyjazd i takie tam pierdoły.

Potem do końca kolonii z nią nie gadalem bo interesowały mnie inne koleżanki.

Ostatniego wieczoru dostałem liścik wepchnięty w drzwi pokoju, którego tekst zapamiętałem do dzisiaj mimo że minęło XX lat.

Miedzy nami skończone
Zapomnij co było
Przepraszam za kłopot
Dziękuje za miłość

M.


xD W sumie śmieszne i smutne to z perspektywy czasu. Dziewczyna na podstawie tego że jej się podobam i tego że o tym wiem jej się podobam (bo jej koleżanka jej o tym mi powiedziała) i na podstawie jej luźnej rozmowy na dyskotece kolonijnej po tym (chciałem być miły) wykręciła sobie projekcje że też się w niej zakochałem.

W sumie paradoksalnie wplynelo to na moje dalsze licealne i studenckie życie. Jak spotykałem się z dziewczyną na powiedzmy pierwszej randce (dodam że nie z apki randkowej tylko poznanej np na jakiejś imprezie w akademiku) i w rozmowie sam na sam a nie w klimacie imprezy studencie z rozmowy wychodziły nawet małe wątpliwości czy to jest osoba z którą chce być (mimo że podobała mi się wizualnie) szybko ucinałem temat mówiąc że to był fajnie spędzony wieczór ale nie czuje żeby z tego było coś więcej xD Dobrze robiłem?

#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #przegryw
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach