Wpis z mikrobloga

@Alabazam: no bo on skonczyl Hogwart jakies 15 lat wczesniej - i chodzil do niego jako wilkolak. Nie skonczylo sie to jakas tragedia, wiec skoro dopuscili dzieciaka-wilkolaka wsrod dzieci, to czemu nie dopuscic tego samego doroslego-wilkolaka? Inni nauczyciele i nauczycielki to byli w wiekszosci ludzie ktorzy go widzieli jako dzieciaka te 7 lat, znali go, to nie byl random z lasu

Chyba ze byly z nim problemy w szkole o
  • Odpowiedz
@DryfWiatrowZachodnich: no i to właśnie są te luki i nieścisłości. Rowling wielu rzeczy nie wytłumaczyła, sporo wątków olała. Coś tam próbowała potem na pottermore prostować czy dopowiadać, ale jest jak jest. Jak pamiętam to na pewno pielęgniarka wiedziała bo ona go prowadziła do wrzeszczącej chaty, to chyba pani pomfrey była już wtedy, a co do reszty to nie wiadomo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
że co? Mógłbyś rozwinąć?


@IluzjaWIBORu:
Gryfoni i Krukoni - po wiezy. Swoja droga to stracony potencjal, przeciez te wieze powinny sie nawzajem widziec.
Puchoni - parter przy kuchni, moim zdaniem zauwazalnie gorzej niz wieza, ale oni wydaja sie raczej lubic takie hobbicie warunki
Slizgoni - LOCH. I to niski. Z tego co pamietam, pod jeziorem, i chyba mial jakies okna podwodne. Warunki klaustrofobiczne, mroczne, depresyjne, nie nastrajajace pozytywnie do swiata. Ja wiem ze Rowling
  • Odpowiedz
@DryfWiatrowZachodnich: ja to przynajmniej zapamiętałem tak, że reszta paczki została animagami, żeby mu pomagać i ukryć to wszystko, nie ze szkołą była z tym w 100% cool i każdy był tolerancyjny. Bardziej jakby był alkoholikiem i jego ziomeczki pomagali mu to kryć, a teraz jego miejsce pracy krzywo patrzy na alkoholików.
  • Odpowiedz