Wpis z mikrobloga

@Mexiii: @G06DbT śmieszne, ale rozumiem po części. U mnie w mieście blisko ulicy imprezowej jest żabka. I ta żabka po 22 nie może sprzedać piwa w puszce, natomiast bar 10 metrów dalej ze stolikami na zewnątrz może. Absurd.
  • Odpowiedz
@Mexiii: typowy polaczek kombinator - aby tylko lukę znaleźć i wykorzystać, potem dziwne, że gdyby ktoś chciał nowe przepisy czytać jako przedsiębiorca, to musiałby spędzać dwie godziny na tym codziennie przez cały rok
  • Odpowiedz
@Mexiii: jak komuś naprawdę zależy to ogarnie :P choćby w taki sposób. Tylko potem cicho i spokojnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bo jak będzie przypał to już nigdzie nie kupią xD
  • Odpowiedz
@HeinzGuderian: to zamieszkaj obok i zobaczysz różnicę. To p--o w puszcze z żabki wypiją pod Twoim oknem, często robiąc hałas chociażby głośnymi rozmowami. Później się wysikają pod murem i pójdą na imprezę. W barze wypiją i zrobią siku w barze. Do tego wypiją mniej bo będzie drożej, więc lepiej chyba dla wszystkich.
  • Odpowiedz
@LotnyJerry: Mieszkałem na rynku w Białymstoku naprzeciwko lokalu. No nie było tak jak piszesz, głośne rozmowy to właśnie byli bywalcy lokalu, którzy nawet jak było już chłodniej i zwinęli stoliki, siadali na schodkach przed i tam pili. No i palacze, nie można palić w lokalu, więc wychodzą całymi drużynami z piwem, p------ą głośno i kopcą. I co z tego, że kupili to w barze? Jasne, sikali w barze, dopóki nie
  • Odpowiedz
@PiszeCzasen: pewnie wszystko zależy od miejsca, są sklepy nocne w centrum, pod którymi ludzie się nie gromadzą, bo zaraz dostaliby mandat. Naprzeciwko mnie jest monopol 6-23, i nikt tutaj nie pije niczego o żadnej porze, ale to dowód anegdotyczny.
Problemem nie jest w takim razie sprzedaż, a miejsce w którym będziesz spożywał. Jak dla mnie to możesz kupić i o 4 w nocy, o ile zwiniesz się z tym do
  • Odpowiedz
to zamieszkaj obok i zobaczysz różnicę. To p--o w puszcze z żabki wypiją pod Twoim oknem, często robiąc hałas chociażby głośnymi rozmowami.


@LotnyJerry: myślałem ze picie publicznie i zakłócanie spokoju juz jest nielegalne. Trzeba dodatkowo utrudniać zycie normalnym ludziom?
  • Odpowiedz
@Mexiii: Trzeba wprowadzić przepis, że w lokalu podającym a-----l ma być kibel dla klientów. Albo zakazać sprzedaży po 23:00 wszędzie. Można by wtedy kupić 2 browary o 22:55 i siedzieć przy nich do północy. Jak łażę z kolegami po Krakowie to i tak jest ciężko dostać browca po 23:00 w tygodniu a o północy to tylko w kilku miejscach, w soboty jest trochę łatwiej. Można zezwolić na sprzedaż po północy
  • Odpowiedz
@paul772 no jest nielegalne. Spróbuj zadzwonić na policję i to zgłosić zobaczymy kiedy przyjdą.

Głośne wydechy w autach i motorach też są nielegalne a mimo to ciągle je słuchać.

Psy powinny być wyprowadzane na smyczy a jak jest w rzeczywistości?

Nie da się wszystkiego ogarnąć policją
  • Odpowiedz
@Mexiii: Polskie kombinatorstwo w najlepszym wydaniu. Właśnie dlatego prawo musimy mieć tak zawiłe i skomplikowane. J**ać pijaczków. Najlepiej jakby w ogóle z żabek i marketów usunęli a-----l i sprzedawali tylko w określonym miejscu.
  • Odpowiedz