Wpis z mikrobloga

@Lolenson1888: ale w sumie co to za różnica? Malująca się dziewczyna też mogła paść ofiarą jakiegoś psychola, a taka bez makeupu też może pójść w długą albo pojechać do poznanego przez internet chłopa.

Już bardziej bym się uczepił rodziców/policji o wybór zdjęcia, podejrzewam że dało się znaleźć lepsze
  • Odpowiedz
  • 23
@thorgoth: No nie wiem, w moich czasach gimbazjalnych (2009-2012) mocny make-up i pazury były niemile widziane przez nauczycieli. Tym bardziej, że w tekście jest mowa o jakichś "praktykach szkolnych", cokolwiek to znaczy.
  • Odpowiedz
  • 18
@thorgoth

Już bardziej bym się uczepił rodziców/policji o wybór zdjęcia, podejrzewam że dało się znaleźć lepsze


To było najlepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 11
@Lolenson1888 niemile widziane było też palenie, chlanie, bicie się, wulgarny język, puszczanie hip hopu z komórek i cała masa mniej lub bardziej upierdliwych rzeczy robionych przez chłopaków.

A jednak pełno ich to robiło i tacy byli.

U mnie było pełno karynek z makijażem i pazurami. I co niby nauczyciel może zrobić? Wpisze uwagę do dziennika i to wszystko. Za 20 razem już wszyscy mają to w dupie i Karynka chodzi w
  • Odpowiedz