Wpis z mikrobloga

Miesiąc temu ledwo dyszałem jak "biegłem" przez 1 minute a dzisiaj udało mi się zejść poniżej 40 minut przy 5km
Wciąż marszobiegi, dla innych to pewnie 2 strefa - ale jednak super tak się patrzy na własny progres i nawet bez jakiegoś konkretnego celu jest motywacja
#bieganie
Farezowsky - Miesiąc temu ledwo dyszałem jak "biegłem" przez 1 minute a dzisiaj udało...

źródło: Zrzut ekranu 2025-09-15 185414

Pobierz
  • 115
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
Dzięki wszystkim ()
@300px: Całe szczęście ważę 76kg aktualnie.
Mam Gel-Pulse 16 ale poluję jeszcze na evo sl jak będzie jakaś przecena ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Jurajski_Wedrowiec Myślę, że nie grozi mi to, nawet dzisiaj szedłem biegać bez nastawiania się na jakieś wyniki i dopiero jak skończyłem ogarnąłem że o 4 minuty poprawiłem wynik
  • Odpowiedz
  • 2
@Farezowsky super, Miras!! Też latam w Gel Pulse, bardzo fajny bucik. Początki biegania to super okres, bo szybko się robi progress, choć jest ciężko.
Moja rada - spróbuj trochę zmniejszyć tempo, ale żeby przebiec cały dystans (np. te 5km). Wiem, że może się to wydawać mega wolne, ale zobaczysz ile radochy Ci to da :)

U mnie za 3 tygodnie pierwszy w życiu maraton. Trzymaj kciuki ( ͡º ͜ʖ
  • Odpowiedz
@Farezowsky: no i zajebiście. Jestem na tym samym etapie xD całe życie się dusiłem na WFie po 30 sekundach biegu bo żaden z tych kretynów WFistów mi nie powiedział żeby oddychać do rytmu i przeponą. Na starość kupiłem buty za 200 w decathlonie, poczytałem co mam robić żeby się nie dusić i truchtam tak jak ty po pół godziny i jakoś się k---a nie duszę.
  • Odpowiedz
@Farezowsky: Przypomniałeś mi jak dokładnie 10 lat temu tu na mirko opisywałem swoją przygodę jak w ponad pół roku od zaciemnienia w oczach na 500 metrach skończyłem 10 kilometrów poniżej 55 minut a krótsze dystanse 3-5km robiłem z palcem w dupie w średnim tempie poniżej 5:00. Do końca życia nie zapomnę swojej fizycznej przemiany i tego jak się wtedy czułem, jaką satysfakcje przynosiły endorfiny i proste przyjemności.

Zrobiłem jednak błąd,
  • Odpowiedz
@Farezowsky: tak się kończy marnowanie życia i nie dbanie o siebie. Tempo 7.15, przecież tego nawet biegiem nie można nazwać. Na piedestał stawia się ludzi, którzy nic nie robili całe życie i nagle zaczęli uprawiać sport, a może za wzór podawać trzeba ludzi, którzy dbają o siebie i swoją formę całe życie? Tacy są niezauwazeni, bo nagle nie stracili 30kg sadła, które sami wychodowali, tylko nie dopuścili nawet na cień
  • Odpowiedz
@Farezowsky: i taki jest faktycznie początek z bieganiem, "świnskie truchty" przerywane spacerem a raczej na odwrot bo przewagą jest spaceru, ludzie nie nazywają tego bieganiem, mowią że to chyba dla grubasów z otyłoscia itp i że trzeba zaczynać od "normalnego biegu" inni to czytają i po pierwszym biegu wysiadają i nie wracają do biegania bo bieganie ich męczy a to wszystko kwestia niedostosowania kondycji i sprawności do tych rad "profesjonalistów"
  • Odpowiedz