Wpis z mikrobloga

Dlaczego większość ludzi jest tak kurevsko płytkich. To ja człowiek pozbawiony w większości wyższych uczuć, z pewnymi zaburzeniami struktury mózgu, pozbawiony empatii do 95% ludzi czasami czuję, że w porównaniu z innymi jest nadal we mnie za dużo "człowieka". Większość ludzi z którymi miałem styczność na swojej życiowe drodze było niczym npcty, kierowane autopilotem, pozbawione głębszych uczuć czy myśli. Po prostu worki mięsa, robiące działania tak schematycznie jak jakieś boty. Wiedziałem co powiedzą, co zrobią, czego nie zrobią, czego nie powiedzą. To frustrujące. Części działań nawet nie rozumiałem, bo ich myślenie czy działania były dla mnie zbyt nielogiczne, pozbawione sensu, jakiegokolwiek. Były to różne grupy społeczne, różni ludzie, ale obraz zwykle ten sam.

Większość nie potrafiła okazać czegokolwiek poza schematyczną oschłością, standardowymi odpowiedziami lub truizmami, tak jakby byli puści w środku, i zapewne byli, nie potrafili docenić czegokolwiek, zrozumieć czegoś więcej. Większość ludzi tak samo nie potrafiło się przyznać do błędu, do ostatniego słowa, nie widzieli w sobie nic złego, brak jakiejkolwiek autorefleksji, czegokolwiek. Dlatego znielubiłem interakcje z ludźmi, bo to tak jakbym był wśród mas botów, jakiś mięsnych pustych powłok, imitacji. Najgorsze było to, że większość była nastawiona tylko by brać, na zysk, nie patrząc przy tym na dobro innych. I to nie, że ja postrzegam siebie jako jakieś chodzące dobro, nie, jestem realnie niezłym skurvysynem, w reakcji na takowe interakcje i otoczenie, jedynie, że ktoś mnie miło zaskoczy odstępstwem od tego. Ale jestem tego świadomy, a oni nie.


#przegryw
Van-der-Ledre - Dlaczego większość ludzi jest tak kurevsko płytkich. To ja człowiek p...

źródło: image

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Van-der-Ledre: Pewnie to samo myślą o tobie. Przez bycie cichym, spokojnym, wrażliwym, czy po prostu tak zmęczonym życiem, że nie masz ochoty na interakcje społeczne ludzie również mają cię za npc lub głupka bez swojego zdania i przemyśleń. Jak nie jesteś głośny i nie opowiadasz o sobie i swoich przemyśleniach na głos trafiasz do worka spierdoksa, a ekstrawertycy spijają śmietankę. Inna sprawa, że łatwo być mądrym na wykopie, a trudno
  • Odpowiedz
@Van-der-Ledre:

Dlaczego większość ludzi jest tak k-------o płytkich. To ja człowiek pozbawiony w większości wyższych uczuć, z pewnymi zaburzeniami

struktury mózgu, pozbawiony empatii do 95% ludzi czasami czuję, że w porównaniu z innymi jest nadal we mnie za dużo "człowieka". Większość ludzi z którymi miałem styczność na swojej życiowe drodze było niczym npcty, kierowane autopilotem, pozbawione głębszych uczuć czy myśli.


Czasami im zazdroszczę, ale co to za życie... Kiedyś w
  • Odpowiedz
@daniello87: Wątpię, znaczy się właściwie to nie, teraz taki jestem, gorszy od nich, ale kiedyś taki nie byłem. I nie chodzi tylko o interakcje w grupie, ale też prywatne, typu jakieś bardziej kameralne interakcje na przestrzeni lat. Bez potrzeby nie ma sensu mówić o swoich przemyśleniach czy odczuciach, ale były okazje ku temu wieleset razy, z różnymi ludźmi i mało kto ma coś w sobie, tak na prawdę niestety jest.
  • Odpowiedz
@Van-der-Ledre: Jak to jest że tygrysy od wieków polują na te same gatunki? Nawet te "udomowione" nie tracą instynktu i potrafią zaatakować swojego ludzkiego przyjaciela. Dziwne by było w naturze gdyby taki tygrys nagle zaczął się zastanawiać nad sensem istnienia albo porzucił rolę drapieżnego kota i spojrzał na człowieka w celu zrozumienia jego intencji. Natura jest brutalna ale i prosta. Masz urodzić się, rozmnożyć i umrzeć. Wszystko co pomiędzy to
  • Odpowiedz
@Mads_Mikkelsen: To prawda, dlatego natura sama w sobie jest naszym największym wrogiem, ten mechanizm. My jako ludzie, wedle teorii, powinniśmy być ponad nią i być czymś więcej niż prymitywne zwierzę kierowane instynktami i schematami.
  • Odpowiedz
@daniello87: Było wiele takich okazji na przestrzeni lat, bardzo wiele, sytuacje wymuszone szkołą, życiem, pracą, innymi interakcjami. I tak, kiedyś wyrażałem swoje przemyślenia i odczucia, stąd moje obserwacje, to suma kilkunastu lat.
  • Odpowiedz
@hasanowicz: Mam gdzieś ten gatunek, jest warty w większości tyle co nic i nawet jeśli miałbym możliwość to nie przedłużę go. Być może schematy innych były zbyt puste bym był je w stanie zaakceptować i poczuć jakikolwiek szacunek do nich.
  • Odpowiedz
@Van-der-Ledre: Większość ludzi działa według schematów, które są proste i przewidywalne. Niektóre z nich są tak ograniczone, że nie da się w nich dostrzec głębi ani wartości do nauki. Natura tak to ułożyła – trzeba selekcjonować, gdzie wkładać uwagę.
  • Odpowiedz
@Van-der-Ledre Niektórzy ludzie potrzebują więcej czasu, żeby się otworzyć przed innymi - dopiero po zbudowaniu zaufania i relacji koleżeńskiej. Bije z ciebie poczucie wyższości, a to bardzo paskudna cecha - nic dziwnego, że większość ludzi, których spotykasz ogranicza się zatem jedynie do rozmawiania o prozie życia. Inteligencja emocjonalna przeciętnego człowieka pozwala wyczuć, że jego rozmówca nie traktuje go jak równego sobie.
  • Odpowiedz