Wpis z mikrobloga

Pytanie mam do Was. Jak działa korzystanie z ubezpieczenia za granicą? Chodzi o takie turystyczne. Załóżmy idę do szpitala i co dalej? Dzwonię do ubezpieczalni i zgłaszam im ten fakt? Słyszałem, że najpierw płacę że swoich, a później dopiero ubiegam się o zwrot. Ktoś pomoże?
#ubezpieczenia #zdrowie #ubezpieczenie #urlop
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@qwerty0612: to zależy od konkretnego przypadku.

1. Jeżeli to stan zagrożenia życia (np. dostaniesz zawału, stracisz przytomność itp.) to dzwonisz normalnie po karetkę, a ubezpieczeniem zajmujesz się potem (np. dzwoni szpital albo Ty jak już będziesz w stanie i minie stan bezpośredniego zagrożenia życia).
2. Jeżeli to coś innego (nic się nie stanie jeżeli poczekasz np. 20 min) - np. potrzebujesz wizyty u lekarza to dzwonisz na infolinię ubezpieczyciela w celu zgłoszenia
  • Odpowiedz
@qwerty0612: Ja korzystałem 3 lata temu z PZU Wojażer - miałem wypadek w pokoju i rozciąłem ucho. W żadnym wypadku nie płacisz ze swoich o ile trzymasz się zasady. Dostajesz w PZU kartkę z numerem ubezpieczenia i telefonem alarmowym. Gdy coś się stanie, nie dzwoń pod 112 tylko na nr podany na karcie Wojażer. Oni wypytają co i jak i sami podeślą karetkę lub np namiary na lekarza.
  • Odpowiedz
@qwerty0612: Chyba że zadzwonisz sam na 112 czy inny alarmowy, nie do PZU, to wtedy sam pokrywasz koszty. Mnie karetka, przewiezienie do 3 placówek, oględziny i szycie kosztowały około 4000 zł. Ale szczęście że miałem Wojażera.
  • Odpowiedz