Wpis z mikrobloga

Szkolna poczta walentynkowa - zarezerwowana dla ganetycznych zwycięzców tudzież dynamiczniaków. To tutaj miała miejsce jedna z życiowych weryfikacji, kto w przyszłości będzie wygranym, a kto statystą.

Dostałeś kartkę walentynkową przez szkolną pocztę walentynkową, która nie była drwiną z twojej osoby = wypad z tagu Oski

#przegryw
Tippler - Szkolna poczta walentynkowa - zarezerwowana dla ganetycznych zwycięzców tud...

źródło: temp_file1525062996094371894

Pobierz

Czy kiedykolwiek dostałeś kartkę walentynkową?

  • Tak 47.3% (639)
  • Nie 52.7% (712)

Oddanych głosów: 1351

  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Tippler: Weryfikacja miała miejsce już wcześniej na zajęciach w-f. Najpopularniejsi i najprzystojniejsi byli pierwsi wybierani do drużyny, a spierdoksy jako ostatni.
  • Odpowiedz
@Tippler w czwartej klasie dostałem walentynkę o treści "nie lubię cię". Od kogo ona była, to jedna z większych zagadek w moim życiu. Kto mnie aż tak nie lubił, że aż mu się chciało to w taki anonimowy sposób ogłosić. Dalej uważam że miałem raczej normalny kontakt z dziewczynami, a kartkę na pewno pisała dziewczyna.
  • Odpowiedz
@Tippler: Wiem że coś takiego było z raz w szkole, ale to na zasadzie że się losowało jakąś osobę i potem tej osobie się kupowało prezent, nikt nie wybierał nikogo.
Natomiast takie coś że przez głośniki czytali jakieś wyznania itp, to na całą szkołę i wszystkie klasy to może ze 3 odczyty były, na kilkaset osób.
  • Odpowiedz
@Tippler: w podstawówce i gimnazjum wysyłałyśmy sobie wzajemnie z koleżankami, tak w ramach przyjaźni. Mam je w moim pudełku z wspominankami do dzisiaj. Chyba od chłopca to nigdy nie dostałam, przynajmniej nie taką pocztą.
  • Odpowiedz
@Tippler: borze ciemny szumny, pamiętam jak się ze mnie śmieli, że jestem brzydką kujonką... więc pewnego roku po prostu wysłałam walentynkę sama sobie - żeby sprawić pozory, że się komuś w szkole podobam ()
Z perspektywy czasu wiem, że powinnam mieć wtedy w------e, ale bycie dzieciakiem rządzi się innymi prawami.
  • Odpowiedz
@Tippler: w podstawówce wysłałem walentynkę do 3 dziewczyn na jednym takim evencie, z czego jedna dziewczyna dostała około kilkunastu od innych napaleńców i moją się nawet nie zainteresowała, druga domyśliła się, że to ode mnie i była tym faktem zniesmaczona, a trzecia to w ogóle nie podumała i przypisała walentynkę ode mnie innemu chłopu w klasie i potem byli parą, bo tej się akurat bardzo kartka spodobała i szalała z
  • Odpowiedz
@Tippler: w licbazie się skompromitowałem bo przyszła na chwilę taka jedna stażystka i do niej simpiłem, obiecalem jej walentynke a potem przestała przychodzić, na dzień przed walentynkami znowu przychodziła i na dzień walentynek i dzień po i znowu jej nie było ale walentynki nie dałem jej, nawet miałem i zrobiłem ale uznałem że raz słabo mi wyszła bo nie mam wprawy a dwa jak przestała przychodzić to stwierdziłem że nie
  • Odpowiedz